W tym roku cały rocznik sześciolatków ma pójść do pierwszej klasy. Rodzice, którzy nie chcą posłać swoich sześcioletnich dzieci we wrześniu do szkoły, już szturmują poradnie psychologiczno-pedagogiczne. Domagają się, by placówki wydały ich pociechom stosowne opinie. Srodtytul: Kolejka do diagnozy
– Od początku stycznia rodzice mogą składać wnioski o wyznaczenie terminu badań w celu oceny dojrzałości szkolnej. Obecnie wpłynęło 80 wniosków. Pierwsze diagnozy będą przeprowadzane w lutym – mówi Joanna Murat z Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej nr 1 w Lublinie.
Gdy badanie wykazuje brak gotowości szkolnej, poradnia wydaje stosowną opinię. Co istotne, tak samo ważna jest opinia poradni publicznej i prywatnej. Trzeba ją przedstawić dyrektorowi szkoły rejonowej wraz z wnioskiem o odroczenie edukacji szkolnej dziecka. To właśnie on wydaje decyzję w tym zakresie.
– Już rozpoczęliśmy badania dojrzałości szkolnej. Im wcześniej zbada się dziecko, tym lepiej, bo wcześniej będzie można wyrównać deficyty – uważa Ewa Ligięza ze Specjalistycznej Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej w Lublinie.
Przydatne dokumenty
Tomasz Elbanowski z Fundacji Rzecznik Rodziców radzi, by starając się o odroczenie, zdobyć, nawet jeszcze przed rozmową w poradni psychologiczno-pedagogicznej, opinie ekspertów, np. pediatry lub lekarza specjalisty, u którego leczy się dziecko.