Pacjenci nie mają dostępu do swoich preparatów histopatologicznych np. cytologicznych, bloczków parafinowych , testów genetycznych czy odlewów stomatologicznych.Na ten problem ministrowi zdrowia zwróciła rzecznik prawa pacjenta. Do jej biura wpływają od chorych liczne skargi związane z tymi ograniczeniami.
„Udostępnienie ich często jest niezbędne do monitorowania postępów leczenia, bowiem zachodzi konieczność porównania szczegółów widocznych wyłącznie w preparatach pobranych w różnych okresach choroby. Pozwalają one także na zweryfikowanie lub uściślenie otrzymanych pisemnych wyników." -pisze Krystyna Barbara Kozłowska do ministra zdrowia. Podkreśla także, że placówki medyczne odmawiają pacjentów dostępu do tych próbek argumentując, że nie stanowią one elementu dokumentacji medycznej i nie mogą być udostępnianie zainteresowanemu.
I rzeczywiście ustawa o prawach pacjenta i rzeczniku praw pacjenta milczy na temat możliwości udostępniania tych preparatów pacjento. W efekcie nie mogą oni skutecznie dochodzić roszczeń w postępowaniu sądowym czy ubezpieczeniowym. A materiały te mogą stanowić dowód w sprawie.
Co więcej rzecznik praw pacjenta wskazuje, że w obowiązujące przepisy nie wskazują nawet przez jaki czas lecznice muszą przechowywać preparaty mikroskopowe, histopatologiczne i odlewy stomatologiczne. I co w momencie jak je zgubią
Owszem mamy np. zalecenia Polskiego Towarzystwa Patologów dotyczące zasad przechowywania preparatów diagnostycznych, ale nie mają one charakteru obowiązującego prawa.