Reklama
Rozwiń

Tłuste lata dla budowlańców

Wykonawcy kontraktów na budowę dróg biją się o specjalistów. Doświadczeni inżynierowie z uprawnieniami mogą przebierać w ofertach pracy

Publikacja: 12.08.2009 04:07

Skanska, która co roku przyjmuje ok. 50 praktykantów, sama kształci własne kadry menedżerskie

Skanska, która co roku przyjmuje ok. 50 praktykantów, sama kształci własne kadry menedżerskie

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski RP Radek Pasterski

– Lipiec w tym roku był rekordowy – ocenia Elżbieta Flasińska z portalu rekrutacyjnego Pracuj.pl, gdzie liczba ofert dla specjalistów od budownictwa i geodezji sięgnęła w lipcu 780. To prawie o 100 więcej niż rok wcześniej.

Damian, menedżer w jednej z największych firm budowlanych, ostatnio prawie co tydzień odbiera telefony od znajomych z konkurencyjnych firm, którzy pytają, czy nie miałby ochoty na zmianę pracy. Twierdzi, że podobne oferty dostają też jego koledzy – inżynierowie z uprawnieniami drogowo-mostowymi, którzy mają już na koncie kilka dużych budów.

– Już od wiosny, kiedy ruszyły wielomilionowe kontrakty na budowę dróg i autostrad, bardzo wzrósł popyt na specjalistów w tej dziedzinie, tym bardziej że w dużych projektach potrzebne są też większe działy zarządzające – mówi Robert Skok z firmy doradztwa personalnego Antal Int., gdzie w ostatnich tygodniach liczba konsultantów do rekrutacji budowlańców powiększyła się do trzech osób (do niedawna wystarczała jedna).

Kogo szukają pracodawcy? Przede wszystkim inżynierów z uprawnieniami i z doświadczeniem na dużych kontraktach związanych z budową dróg, mostów, kolei, sieci wodociągowych oraz ze znajomością języków obcych. Takich fachowców nie ma zbyt wielu.

– Przez lata, gdy bardzo dynamicznie rozwijała się działalność deweloperska, pracy dla typowych drogowców było niewiele. Wielu z nich zmieniało więc specjalizację na budownictwo kubaturowe, czyli mieszkania i biurowce, albo wyjeżdżało za granicę – wyjaśnia Robert Skok. Jak dodaje, w ofertach mogą przebierać dyrektorzy kontraktu, kierownicy i koordynatorzy budowy, menedżerowie działów technicznych i logistycznych. Firmy próbują podkupić specjalistów od konkurencji, płacą swym pracownikom za polecenie odpowiedniej osoby i szukają fachowców pracujących na budowach dróg za granicą, np. w Irlandii.

Wzrosły też oczekiwania finansowe kandydatów – w tym roku średnio o 15 – 20 proc. Dyrektorzy kontraktu zarabiają dziś po 20 – 25 tys. zł miesięcznie, kierownicy budowy 15 – 20tys. zł podobnie jak szefowie działów logistycznych i technicznych.

– Jest ograniczona liczba specjalistów dostępnych na rynku i spora konkurencja wśród pracodawców – ocenia Monika Grzybowska, dyrektor personalna firmy Strabag, która w tym roku przyjęła już 80 specjalistów i szuka teraz 52 kolejnych, m.in. kierowników i inżynierów budowy.

Zdaniem Roberta Skoka drogowców i mostowców czeka teraz kilka tłustych lat dzięki dużym inwestycjom w infrastrukturę przed piłkarskimi mistrzostwami Euro 2012.

– Przed kilkoma laty w przetargach startowało pięć – sześć firm, a teraz nawet kilkadziesiąt konsorcjów, z których każde musi się wykazać zapleczem kadrowym – wyjaśnia Marcin Gesing, menedżer departamentu komunikacji Skanska, przyznając, że konkurenci często próbują podkupić wykształconych przez firmę specjalistów.

– My nie odczuwamy problemów z brakiem specjalistów. Rzadko szukamy ich na rynku, gdyż sami kształcimy własne kadry menedżerskie – dodaje Marcin Gesing, przypomina, że co roku Skanska przyjmuje na praktyki około 50 studentów kierunków inżynieryjnych.

[ramka][b][link=http://www.kariera.pl/wyszukiwarka/portal/]Inżynier - jak szukać pracy i zaplanować karierę[/link][/b][/ramka]

Praca
Sportowe wakacje zapracowanych Polaków
Praca
Na sen poświęcamy więcej czasu niż na pracę zawodową? Nowe dane GUS
Praca
Wojna handlowa Donalda Trumpa hamuje wzrost zatrudnienia na świecie
Praca
Grupa Pracuj chce podwoić przychody w ciągu pięciu lat
Praca
Polskim firmom nie będzie łatwo odkrywać płacowe karty