Ponad 80 proc. polskich studentów i absolwentów twierdzi, że bez praktycznego doświadczenia szanse na zdobycie pracy są niewielkie. Siedmiu na dziesięciu uważa, że w karierze pomogłyby im zagraniczne [link=http://www.kariera.pl/czytaj/602/jak-dostac-sie-na-dobra-praktyke/]praktyki[/link]. Jednak może się nimi pochwalić zaledwie siedmiu na stu młodych ludzi– wynika z raportu firmy doradczo-audytorskiej Deloitte, która zbadała pierwsze kroki polskich studentów i absolwentów na rynku pracy.
– Nawet jeśli praktyki oferują firmy międzynarodowe, to są zainteresowane głównie pozyskaniem studentów na lokalny rynek – mówi „Rz” dr Tomasz Rostkowski z Katedry Kapitału Ludzkiego Szkoły Głównej Handlowej, jeden z autorów raportu Deloitte. – Ofert takich międzynarodowych staży nie jest dużo i trudniej do nich dotrzeć. Często to indywidualne zaproszenia kierowane do najlepszych studentów, których firmy same wyszukały– wyjaśnia.
Dodaje, że zdobycie praktyk zagranicznych jest możliwe, choć wymaga większego zaangażowania w ich poszukiwanie.
Nic dziwnego, że większość studentów i absolwentów praktyczne umiejętności zdobywa w kraju, n.p. pracując dorywczo (68 proc.). Te doświadczenia wpisane do CV uznają jednak za mało użyteczne w poszukiwaniu pracy. Dużo cenniejsze są praktyki krajowe związane z kierunkiem studiów. Jako bardzo przydatne w karierze ocenia je 71 proc. badanych. Są też łatwiejsze do zdobycia; trzy czwarte studentów ma za sobą takie doświadczenie. Nie zawsze pozytywne.
Na forach internetowych studenci wymieniają się uwagami o praktykach, na których niewiele można się nauczyć, bo powierzane im zadania to parzenie kawy, obsługa kserokopiarki czy noszenie listów na pocztę. – Z parzeniem kawy to niestety wciąż prawda – mówi „Rz” Bartłomiej Banaszek, przewodniczący Parlamentu Studentów RP, ale dodaje, że sytuacja się poprawia. – Renomowane firmy coraz częściej proponują praktyki na wysokim poziomie. Zdarza się, że oferują studentom wynagrodzenie.