Świadczenie przedemerytalne: będą wyższe limity

Tak wynika z projektu nowelizacji [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=09159AABC3C9B3BA8CFC27E85A1D9329?id=173726]ustawy z 30 kwietnia 2004 r. o świadczeniach przedemerytalnych (DzU nr 120, poz. 1252 i z 2009 r. nr 6, poz. 33)[/link]. Posłowie z Sejmowej Komisji Polityki Społecznej i Rodziny rozpoczęli wczoraj pracę nad tymi zmianami. Po pierwszym czytaniu nowelę skierowano do podkomisji nadzwyczajnej.

[srodtytul]Prostsze zasady[/srodtytul]

Projekt przewiduje modyfikację przepisów dotyczących zawieszania prawa do świadczenia i zasiłku przedemerytalnego w razie osiągania przychodów przez osobę uprawnioną do tego świadczenia.

Dziś świadczenie przedemerytalne ulega zmniejszeniu w razie osiągania przychodu z tytułu działalności podlegającej obowiązkowi ubezpieczenia społecznego (przychodu z tytułu zatrudnienia, służby czy innej pracy zarobkowej albo prowadzenia pozarolniczej działalności gospodarczej). Jeśli łączna kwota świadczenia przedemerytalnego i przychodu przekracza miesięcznie 50 proc. przeciętnego wynagrodzenia, to ZUS zawiesza wypłatę części świadczenia przedemerytalnego odpowiadającą kwocie przekroczenia. W takim wypadku po zmniejszeniu nie może być ono jednak niższe niż 335 zł.

[b]Biorąc pod uwagę, że nowo przyznawane świadczenie przedemerytalne wynosi w tym roku 841,17 zł, a limit przychodu liczonego razem z tą kwotą tylko 1551,50 zł, pobierający je może dorobić maksymalnie 710,33 zł miesięcznie. [/b]

Jeżeli łączne przychody takiej osoby przekroczą drugi limit, tzw. kwotę graniczną przychodów, czyli 70 proc. przeciętnego wynagrodzenia (obecnie jest to 2172,10 zł), ZUS całkowicie zawiesi jego wypłatę. Także w tym wypadku trzeba zsumować pobierane świadczenie i dodatkowe zarobki. Oznacza to więc, że ZUS zawiesi to świadczenie, gdy ubezpieczony zarobi dodatkowo więcej niż 1330,93 zł.

Prawdziwe kłopoty zaczynają się jednak, gdy łączne przychody świadczeniobiorcy przekroczą jeden z dwóch rocznych limitów. Jeśli niższy (18 618 zł), to ZUS żąda zwrotu części wypłaconego świadczenia, jeśli wyższy (26 065,20 zł), trzeba je oddać w całości.

– Obecne przepisy powodują bierność zawodową osób pobierających świadczenie przedemerytalne, dlatego jesteśmy przychylni tym zmianom – mówi Czesława Ostrowska, wiceminister pracy i polityki społecznej.

[srodtytul]Jakie zmiany[/srodtytul]

Poselski projekt przewiduje rezygnację z zasady sumowania przychodów z pracy i świadczenia z ZUS.

W myśl noweli po zmianach świadczenie przedemerytalne ulegnie zmniejszeniu, jeżeli kwota dodatkowego przychodu przekroczy miesięcznie 23 proc. przeciętnego wynagrodzenia. Według tegorocznych wskaźników limity dopuszczalnych zarobków wyniosłyby więc około 713 zł, czyli niewiele więcej niż obecnie.