Potknięciem organu jest także błędna wykładnia przepisów. Tak wynika z uzasadnienia uchwały Sądu Najwyższego z 26 listopada 1997 r. (III ZP 40/97). Oznacza to, że także naruszenie prawa przez ZUS wskutek niewłaściwej wykładni przepisów jest błędem tego organu, którego ujawnienie w rezultacie dokonania prawidłowej wykładni tych regulacji (przez sam organ rentowy lub inny podmiot np. sąd w sposób wiążący dla organu rentowego), stanowi podstawę ponownego ustalenia prawa do świadczeń lub ich wysokości.
Pełna odpowiedzialność
Pojęcie uchybienia organu rentowego obejmuje też niedopełnienie obowiązku działania z urzędu na korzyść uprawnionych do świadczeń emerytalno-rentowych (por. wyrok SN z 19 lutego 2002 r., II UKN 116/01 oraz uzasadnienie uchwały z 28 czerwca 2005 r., III UZP 1/05).
W uchwale siedmiu sędziów z 12 stycznia 1995 r. (II UZP 28/94) SN zaprezentował koncepcję tzw. obiektywnej błędności decyzji, która jest rezultatem przyjęcia założenia, że u podstaw błędu organu rentowego może leżeć zarówno wina pracodawcy, jak i błąd ustawodawcy. Stąd odpowiedzialność za wadliwość decyzji w sprawie świadczeń przerzuca się w całości na organy rentowe. Oznaczałoby to bardzo szerokie obciążenie ZUS.
Z taką oceną charakteru prawnego błędu ZUS nie zgodziły się sądy apelacyjne: w Katowicach – w wyroku z 16 lipca 1998 r. (III AUa 423/98), oraz w Warszawie – z 11 czerwca 2003 r. (III AUa 324/02). Stwierdziły, że konstrukcja obiektywnie błędnej decyzji nie może prowadzić do obciążenia organu rentowego skutkami wszystkich niedociągnięć innych instytucji, zwłaszcza pracodawców nienależycie wykonujących swoje obowiązki w dziedzinie ubezpieczeń społecznych.
Sąd Najwyższy nadal jednak podtrzymuje swój pogląd, na co wskazuje uzasadnienie wyroku z 17 marca 2011 r. (I UK 332/ 10). Podkreśla w nim, że zawarte w art. 133 ust. 1 pkt 2 ustawy określenie „błąd organu rentowego” obejmuje sytuacje, w których organ rentowy miał podstawy do przyznania świadczenia, lecz z przyczyn leżących po jego stronie tego nie uczynił.
Za takie przyczyny można uznać wszelkie zaniedbania tego organu, każdą obiektywną wadliwość decyzji, niezależnie od tego, czy jest ona skutkiem zaniedbania, pomyłki, celowego działania organu rentowego czy rezultatem niewłaściwych działań pracodawców albo wadliwej techniki legislacyjnej i w konsekwencji niejednoznaczności stanowionych przepisów.