Przed wyborami rolnicy znowu zyskają. KRUS lepszy niż ZUS

Nowe przepisy spowodują jeszcze większe dysproporcje między ubezpieczonymi w ZUS i KRUS.

Publikacja: 23.10.2022 19:37

Premier Mateusz Morawiecki podczas wizyty w Domu Seniora „Wigor” w Rudzie Śląskiej

Premier Mateusz Morawiecki podczas wizyty w Domu Seniora „Wigor” w Rudzie Śląskiej

Foto: PAP/Andrzej Grygiel

Taki wniosek można postawić po analizie zmian, jakie znalazły się w rządowym projekcie nowelizacji ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników, który trafił niedawno do konsultacji.

To ten sam projekt, który zawiera propozycję powiązania rolniczych świadczeń podstawowych z kwotą najniższej emerytury w systemie powszechnym (pisaliśmy o tym w „Rz” z 14 października nr 240 „Emerytury z KRUS: rząd zabiera, a potem oddaje”).

Natomiast zmiana, która spowoduje, że świadczeniobiorcy z KRUS będą jeszcze bardziej uprzywilejowani względem tych z ZUS, polega na dodaniu przepisu, na podstawie którego dużym rolnikom ma przysługiwać dodatek w wysokości od 1,2 proc. do 4,8 proc. (w zależności od wielkości gospodarstwa) do emerytury podstawowej za każdy rok opłacania dodatkowej składki.

Projektodawca (Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi) tłumaczy, że jest to konsekwencja postulatów zgłaszanych przez rolników i organizacje, które ich reprezentują. W ich ocenie krzywdzące jest bowiem to, iż osoby opłacające składkę dodatkową z tytułu prowadzenia działalności rolniczej w gospodarstwach rolnych o powierzchni powyżej 50 ha przeliczeniowych nie mają z tego tytułu żadnych korzyści w kontekście ustalania prawa do emerytury rolniczej.

Czytaj więcej

Emerytury z KRUS: rząd zabiera, a przed wyborami oddaje

Eksperci sceptyczni

Inaczej na tę kwestię patrzy Jeremi Mordasewicz z Konfederacji Lewiatan.

– Ja w ogóle jestem za jednolitym, powszechnym systemem emerytalnym dla wszystkich, niezależnie od tego, do jakiej grupy społecznej czy zawodowej dana osoba należy. Obecnie tak niestety nie jest. Oddzielny, preferencyjny system mają np. rolnicy. Co może rodzić poczucie niesprawiedliwości wśród ubezpieczonych na zasadach ogólnych. Wspomniane pomysły rządu ten stan jeszcze pogłębią – uważa.

Wtóruje mu dr Tomasz Lasocki z Wydziału Prawa i Administracji UW.

– Rolnicy oraz ich domownicy i tak otrzymują z systemu wielokrotnie więcej, niż wpłacają. Nie widzę więc nic niewłaściwego w tym, że ci, którzy mają duże gospodarstwa, płacą wyższe składki i to nawet jeśli dostaną takie samo świadczenie jak rolnicy z mniejszym areałem – wskazuje.

Ekspert nie kwestionuje tego, że rolnik z niewielkim gospodarstwem, które nie byłoby w stanie konkurować na rynku, potrzebuje bardzo dużego wsparcia od państwa.

– Jednak już system zabezpieczenia społecznego dla przedsiębiorcy rolnego z gospodarstwem przekraczającym 50 ha, już nie mówiąc o 300 ha, nie powinien być równie hojny – mówi.

Jak bowiem wylicza, uwzględniając średnią cenę gruntu ornego na koniec pierwszego półrocza 2022 r. (zgodnie z danymi GUS: 59 358 zł), wartość samego gruntu 300-hektarowego gospodarstwa to 17,8 mln zł.

– Jeśli ustawa wejdzie w życie, to w 2023 r. taki rolnik (tj. właściciel gospodarstwa o wielkości ponad 300 ha) zapłaci składkę na ubezpieczenie emerytalno-rentowe (w KRUS składka na emerytury i renty jest połączona) w wysokości 762,45 zł, podczas gdy składka emerytalna i rentowa pracownika na minimalnym wynagrodzeniu wyniesie w 2023 r. przeciętnie 975,78 zł – czyli o 28 proc. więcej – komentuje dr Lasocki.

Co więcej, jak wskazuje ekspert, zgodnie z prognozami ZUS, pracownik płacący składkę od minimalnego wynagrodzenia przez 25 lat nie będzie mógł liczyć na więcej niż minimalna emerytura (w 2023 r. 1588,44 zł).

– Jednocześnie rolnik z 300-ha gospodarstwem i takim samym stażem w 2023 r. (po zmianach przepisów uwzględniających wspomniane dodatki i wzrost emerytury podstawowej – przyp. red.) dostałby świadczenie 2,4 razy większe tj. 3772,55 zł – wskazuje.

Dlatego zdaniem Tomasza Lasockiego dodatki, które by rekompensowały takim osobom opłacanie nieco wyższych składek do KRUS są niepotrzebne. W jego ocenie nie istnieje żaden powód, aby podatnicy sponsorowali tak majętne osoby.

– Warto, aby pracownik na minimalnej krajowej był świadom, że system dla olbrzymich producentów rolnych będzie trzy razy hojniejszy niż dla niego – dodaje. Zdaniem Jeremiego Mordasewicza trudno postrzegać taki ruch inaczej niż w kategoriach politycznych. I nie jest w tej opinii odosobniony.

Czytaj więcej

Rząd chce zmian w emeryturach rolników

Wątpliwości konstytucyjne

Doktor Tomasz Lasocki ostrzega jednak, że rolnicy mogą w przyszłości nie zobaczyć tak wysokich emerytur.

– Trzeba bowiem przypomnieć o wyroku Trybunału Konstytucyjnego (w sprawie K 58/07), w którym TK wskazał, że nadmierna pomoc zamożnym rolnikom jest niedopuszczalna konstytucyjnie – wyjaśnia. Jak dodaje, jeśli do tego dodamy wyroki o „prawach niesłusznie nabytych”, to może się okazać, że te specjalne dodatki dla najbogatszych rolników nie dotrwają do chwili ich przejścia na emeryturę.

Etap legislacyjny: konsultacje publiczne

Taki wniosek można postawić po analizie zmian, jakie znalazły się w rządowym projekcie nowelizacji ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników, który trafił niedawno do konsultacji.

To ten sam projekt, który zawiera propozycję powiązania rolniczych świadczeń podstawowych z kwotą najniższej emerytury w systemie powszechnym (pisaliśmy o tym w „Rz” z 14 października nr 240 „Emerytury z KRUS: rząd zabiera, a potem oddaje”).

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Rośnie lawina skarg kasacyjnych do Naczelnego Sądu Administracyjnego