Deregulacja: zawód pośrednika i zarządcy nieruchomości bez licencji

W piątek Sejm zdecydował się wykreślić z ustawy o gospodarce nieruchomościami wszystkie przepisy dotyczące wykonywania zawodu pośrednika i zarządcy.

Przedstawiciele największych organizacji pośredników i zarządców są zbulwersowani decyzją posłów.

– Uchwalona w piątek ustawa deregulacyjna miała ułatwić dostęp do tych dwóch zawodów, a nie je zlikwidować – twierdzi Leszek Hardek, prezydent Polskiej Federacji Rynku Nieruchomości. – Niekorzystna dla nas zmiana – dodaje – została zaproponowana w formie poprawki dopiero podczas drugiego czytania. Z nikim jej nie konsultowano. Ponadto  wykracza ona poza pierwotną propozycję rządu. Z tych powodów prawdopodobnie narusza konstytucję.

24 665 osób posiada obecnie licencje zawodowe zarządcy nieruchomości

Skąd wziął się pomysł na tak drastyczne zmiany?

– Doszliśmy do wniosku, że skoro rząd chce zlikwidować większość obowiązków związanych z dostępem do tych zawodów, to pozostawianie reszty w przepisach nie miało już większego sensu – uważa poseł Przemysław Wipler, autor poprawki.

O co chodzi

Pierwotnie projekt ustawy deregulacyjnej przewidywał likwidację obowiązujących dziś licencji zawodowych.

Przyszli pośrednicy nie musieliby – tak jak jest dzisiaj – kończyć ponadto szkół wyższych ani ukierunkowanych studiów podyplomowych. Miał zniknąć warunek odbycia praktyk zawodowych. Do wykonywania tych zawodów miał wystarczyć sam wpis do rejestru prowadzonego przez ministra transportu i budownictwa oraz aktualne ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej. Przyszły zarządca i pośrednik nie mógłby być – tak jak jest obecnie – skazany za przestępstwa gospodarcze.

Uchwalona przez Sejm ustawa likwiduje wszystkie te wymagania. Nie trzeba kończyć nawet podstawówki. Pośrednikiem lub zarządcą będzie mógł zostać każdy, zniknie też warunek posiadania OC. Zawody te mogą też wykonywać osoby wielokrotnie karane. Pośrednicy i zarządcy są jednomyślni. Zmiany uderzą przede wszystkim w ich klientów.

19 344 osoby z uprawnieniami pośrednika pracują w obrocie nieruchomościami

Czas chaosu?

– Jeżeli wspólnota czy też osoba kupująca mieszkanie poniesie szkodę, to dużo trudniej będzie jej uzyskać odszkodowanie, nie będzie już bowiem obowiązkowego OC – mówi Arkadiusz Borek, prezydent Federacji Gospodarki Nieruchomościami. Ponadto uwolnienie  rynku przyciągnie do tego zawodu jak magnes wszelkiej maści oszustów.