Jak zbudować mocną osobistą markę

Dlaczego w dobie nowych technologii warto zadbać o osobisty marketing i jak to skutecznie robić

Publikacja: 15.02.2012 01:42

Jak budować mocną markę osobistą?

Jak budować mocną markę osobistą?

Foto: PhotoXpress

– Najważniejsza dziś praca to stanowisko szefa marketingu marki zwanej Ty. Bo chcesz czy nie chcesz i tak jesteś marką –twierdzi Tom Peters, amerykański guru zarządzania i marketingu osobistego. Pod koniec lat 90. XX wieku jako pierwszy zaczął mówić o tym, że każdy z nas może, a nawet powinien, budować swój osobisty brand. Tak samo jak buduje się marki produktów i usług.

CV to za mało

Znaczenie osobistego brandu doceniali już nasi przodkowie, choć wtedy mówiło się o dobrej reputacji, która pomagała w interesach i życiu prywatnym. Dziś mówimy o marce, a nawet ją wyceniamy. Na razie w show-biznesie, gdzie magazyn „Forbes" od kilku lat szacuje wartość osobistych marek polskich celebrytów. Na podstawie tego, ile reklamodawcy skłonni są im zapłacić za udział w reklamie.

Znacznie więcej Polaków może sprawdzić wartość swej osobistej marki na rynku pracy. Tych z dobrą marką praca zwykle znajduje sama i to oni mają przewagę w negocjacjach zarobków.

– Lekarz, prawnik, menedżer i profesor uniwersytetu będą odnosić o wiele większe sukcesy, także finansowe, jeśli zadbają o odbiór swojej osoby. A ktoś, o kim nic się nie mówi, nigdy nie przebije się do pierwszej ligi swojej branży, choćby miał najlepsze CV – twierdzi Eryk Mistewicz, ekspert ds. marketingu.

Personal branding można też traktować jako osobiste ubezpieczenie przed bezrobociem. Potwierdza to Beata Kapcewicz, doradca w karierze i prezes firmy doradczej Architekci Kariery. – Widzimy wśród naszych klientów, że osoby, które nie myślały wcześniej o budowie mocnej osobistej marki dłużej szukają pracy – podkreśla.

Blog nie dla szefa

Dziś, gdy nowe technologie ułatwiają komunikację, budowa mocnej osobistej marki wydaje się łatwiejsza. Własnymi sukcesami możemy pochwalić się w sieci, np. umieszczając na YouTube udaną prezentację z konferencji czy wywiad udzielony lokalnej stacji. Możemy pisać blog, komentować rzeczywistość na Twitterze, a nasze zawodowe osiągnięcia i pasje wyliczyć na profilu w którymś z profesjonalnych portali społecznościowych.

– Jeśli nie zadbamy o odpowiednią komunikację, nikt do nas nie dotrze. Dziś profil na portalach GoldenLine czy LinkedIn to taki standard jak wyższe wykształcenie dla specjalisty czy menedżera – twierdzi Beata Kapcewicz.

Jak jednak zastrzega Eryk Mistewicz, aktywność w sieci musi być starannie przemyślana. O ile specjaliści i menedżerowie niższego szczebla mogą budować sobie profesjonalną markę na GoldenLine, LinkedIn czy Xiang (ale już nie na Facebooku czy Nk.pl), o tyle w przypadku top menedżerów lepszym pomysłem będzie własna strona, i to rozważnie aktualizowana. Żadnych nowinek z tygodnia. Ani tym bardziej blogu.

– Prowadzący blog poważny menedżer albo wybitny ekspert  sygnalizuje, że ma za dużo czasu, jego wiedza nie jest wiele warta (inaczej byłby w stanie ją zmonetyzować), i że ma problemy osobowościowe z głęboką potrzebą potwierdzania swej wartości –twierdzi Mistewicz. Doradza szefom, by swymi uwagami dzielili się od niechcenia na Twitterze.

Killer branży

Podobnie jak w rynkowym brandingu, także w budowie osobistej marki bardzo istotne jest pierwsze, krótkie skojarzenie, jakie ona wywołuje. Najlepiej – pozytywne.

Zdaniem Eryka Mistewicza, w przypadku menedżerów dobrze sprawdza się „killer branży", czyli ktoś, kto zwolnił pół firmy, ale potem odniósł oszałamiający sukces. (Niestety, wielu szefów poprzestaje na pierwszej części). Inny sposób to konfrontacja z silnym rywalem i zwycięskie wyjście z konfliktu.

Beata Kapcewicz zaznacza, że podobnie jak w rynkowym brandingu, tak i w osobistej marce bardzo ważna jest oferowana przez nią wartość. Na przykład: unikalna wiedza, doświadczenie. Dlatego, budując wizerunek eksperta we własnej firmie, warto dzielić się swą wiedzą z innymi, choćby podsyłając kolegom informacje o nowinkach w branży.

Trzeba też pamiętać, że również w osobistym brandingu cechą dobrej marki jest jej wiarygodność. W dobie Internetu rynek jeszcze szybciej może zweryfikować fałsz czy przypisywane sobie sukcesy innych.

– Najważniejsza dziś praca to stanowisko szefa marketingu marki zwanej Ty. Bo chcesz czy nie chcesz i tak jesteś marką –twierdzi Tom Peters, amerykański guru zarządzania i marketingu osobistego. Pod koniec lat 90. XX wieku jako pierwszy zaczął mówić o tym, że każdy z nas może, a nawet powinien, budować swój osobisty brand. Tak samo jak buduje się marki produktów i usług.

CV to za mało

Pozostało 89% artykułu
Poszukiwanie pracy
Na rynek pracy ruszyła jesienna fala młodych kandydatów
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Partnera
SHEIN Rozwija Centrum Technologiczne w Europie: Trwa rekrutacja polskich ekspertów IT
Poszukiwanie pracy
Rekrutacja coraz dłuższa i bardziej frustrująca dla kandydata
Poszukiwanie pracy
Przybyło ofert pracy. Kogo najbardziej szukają firmy?
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Poszukiwanie pracy
Płaca w IT jest prawie dwa i pół razy wyższa niż w firmach odzieżowych