Jak postępować w ukrytej rekrutacji

Oferta pracy bez nazwy firmy ani branży? Powinni się na to przygotować zwłaszcza menedżerowie

Publikacja: 25.04.2012 05:52

Jak postępować w ukrytej rekrutacji

Foto: PhotoXpress

– Duża firma działająca w sektorze B2B poszukuje kandydatów na stanowisko kierownika działu sprzedaży – taka oferta może budzić zdziwienie w czasach, gdy ogłoszenia o pracy często są traktowane jako element budowy wizerunku firm. Jednak agencje i portale rekrutacyjne potwierdzają, że czasem ukrywają nazwę zleceniodawcy na jego żądanie.

Na czołowym portalu rekrutacyjnym Pracuj.pl ok. 6 – 7 proc. wszystkich ogłoszeń (obecnie 1300 ofert) pochodzi od niewymienionego z nazwy „klienta Pracuj.pl". Elżbieta Flasińska, rzeczniczka portalu, wyjaśnia, że najczęściej firmy szukają w ten sposób specjalistów do działów sprzedaży i obsługi klienta, a w takich rekrutacjach ukrytych przodują branże finansowa i farmaceutyczna.

Szukając następcy

Dużo częściej anonimowe oferty dotyczą stanowisk menedżerskich – np. dyrektorów operacyjnych, finansowych, szefów sprzedaży, a nawet kierowników sklepów.

Jak ocenia Andrzej Maciejewski, szef firmy SpencerStuart, która specjalizuje się w Executive Search, czyli rekrutacji na najwyższe stanowiska, tutaj trzy czwarte zleceń są poufne. To naturalne, skoro znaczna część projektów realizowanych przez łowców głów dotyczy wymiany obecnego pracownika – np. w związku ze zmianą właściciela albo strategii spółki. – Większość firm, zanim rozstanie się z menedżerem, najpierw stara się znaleźć jego następcę, by zapewnić sobie ciągłość zarządzania. Dlatego też proces poszukiwań jest utajniony – wyjaśnia Maciejewski. Utajniony do tego stopnia, że podczas wstępnych rozmów organizowanych w biurze firmy Executive Search przedstawiciel pracodawcy też czasem pozostaje anonimowy (podaje np. tylko imię). Niekiedy na końcowym etapie selekcji, gdy ujawnia się nazwę firmy, kandydaci są proszeni o podpisanie klauzuli o zachowaniu poufności.

Rekrutacja na stanowisko, które jest nadal obsadzone, bywa też powodem ukrytych ofert dla specjalistów. Częściej są jednak utajniane z obawy przed konkurencją. Według Elżbiety Flasińskiej tak się zdarza, gdy np. firmy chcą wzmocnić swoje siły sprzedażowe, poszerzyć ekspansję w danym regionie, ale w taki sposób, by nie uprzedzać o tym rywali.

Uwaga na konkurencję

Jak sobie radzić z ukrytą rekrutacją? Paweł Gniazdowski, prezes firmy LHH DBM, specjalizującej się w outplacemencie, czyli wsparciu zwalnianych pracowników, ocenia, że w takiej sytuacji łatwiej jest osobom, które nie mają albo wkrótce nie będą mieć pracy. – Pomijając dyskomfort bycia odpytywanym przez nie wiadomo kogo, niewiele ryzykujemy – wyjaśnia Gniazdowski. Zaznacza też, że nawet w ukrytej rekrutacji warto podpytać o skalę firmy, zadania na danym stanowisku.

Jak podkreśla Andrzej Maciejewski, informacja o oczekiwaniach wobec kandydata, o jego zadaniach to podstawa, by ocenić, czy nasze kompetencje są odpowiednie na dane stanowisko. Jeśli nawet to jest utajnione, można podejrzewać, że rekrutacja jest sondowaniem rynku albo sposobem na budowanie bazy danych o kandydatach.

Jednak nawet takie „zapoznawcze spotkania" bywają przydatne; to okazja do poznania łowcy głów, który może o nas pamiętać przy okazji kolejnych projektów. – Warto w miarę wolnego czasu na nie chodzić – radzi Paweł Gniazdowski. Jego zdaniem bardziej ryzykowne mogą być tajne rekrutacje dla osób, które pracują. Zdarza się, że oferta pochodzi z własnej firmy, która bada w ten sposób lojalność swoich menedżerów.

Bardziej niebezpieczna może być jednak sytuacja, gdy to konkurencja stara się pozyskać cenne informacje o rynku i planach rywala przy okazji rozmowy kwalifikacyjnej. Zdaniem Gniazdowskiego, nie będąc zdeterminowanym do opuszczenia firmy, warto wyjaśnić, czy tajnej rekrutacji nie prowadzi konkurent i wtedy – albo przerwać rozmowy, albo  tak  je prowadzić, by nie ujawnić firmowych tajemnic.

Elżbieta Flasińska radzi ostrożność w przypadku ofert, które nie są firmowane nazwą agencji rekrutacyjnej ani portalu i podają zdawkowe informacje na temat pracy. Jeśli jeszcze kuszą wyjątkowo atrakcyjnymi warunkami (np. pracy za 150 euro dziennie), zwykle pochodzą od naciągaczy.

Masz pytanie, wyślij e-mail do redaktora sekcji „Kariera i biznes" Anity Błaszczak a.blaszczak@rp.pl

Jak sobie radzić z anonimowymi ofertami

1. Marka łowcy głów.

W ukrytych rekrutacjach warto zwrócić uwagę na renomę agencji lub portalu, który

firmuje ofertę. Profesjonalne dbające o swój wizerunek agencje unikają podejrzanych projektów.

2. Jawna lista wymagań

Nawet w poufnych projektach na stanowiska menedżerskie warto dopytać się o zadania i cele na danym stanowisku – by porównać z tym swoje kompetencje.

3. Oferta od konkurencji

Mając pracę – zwłaszcza na wysokim stanowisku – warto upewnić się, czy poufna oferta nie pochodzi od bezpośredniej konkurencji. Jeśli tak, warto mieć to na względzie podczas rozmów rekrutacyjnych, które mogą być próbą wyciągnięcia tajemnic firmy.

4. Uwaga na naciągaczy

Najlepiej unikać ofert, w których są zdawkowe informacje na temat stanowiska, a np. jest wymóg wysłania esemesa, by uzyskać szczegółowe informacje, lub gdy oferowana płaca jest wyjątkowo atrakcyjna jak na wymagania.

– Duża firma działająca w sektorze B2B poszukuje kandydatów na stanowisko kierownika działu sprzedaży – taka oferta może budzić zdziwienie w czasach, gdy ogłoszenia o pracy często są traktowane jako element budowy wizerunku firm. Jednak agencje i portale rekrutacyjne potwierdzają, że czasem ukrywają nazwę zleceniodawcy na jego żądanie.

Na czołowym portalu rekrutacyjnym Pracuj.pl ok. 6 – 7 proc. wszystkich ogłoszeń (obecnie 1300 ofert) pochodzi od niewymienionego z nazwy „klienta Pracuj.pl". Elżbieta Flasińska, rzeczniczka portalu, wyjaśnia, że najczęściej firmy szukają w ten sposób specjalistów do działów sprzedaży i obsługi klienta, a w takich rekrutacjach ukrytych przodują branże finansowa i farmaceutyczna.

Pozostało 86% artykułu
Poszukiwanie pracy
Na rynek pracy ruszyła jesienna fala młodych kandydatów
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Partnera
SHEIN Rozwija Centrum Technologiczne w Europie: Trwa rekrutacja polskich ekspertów IT
Poszukiwanie pracy
Rekrutacja coraz dłuższa i bardziej frustrująca dla kandydata
Poszukiwanie pracy
Przybyło ofert pracy. Kogo najbardziej szukają firmy?
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Poszukiwanie pracy
Płaca w IT jest prawie dwa i pół razy wyższa niż w firmach odzieżowych