. Wiedza z praktycznym zastosowaniem. Konsultanci agencji rekrutacyjnych twierdzą, że studia podyplomowe w CV są atutem tylko wtedy, gdy potwierdzają kompetencje kandydata potrzebne na konkretnym stanowisku pracy lub gdy się przydadzą na kolejnym szczeblu kariery. Dla osoby na starcie zawodowego życia często są stratą czasu i pieniędzy. – Powinna raczej zdecydować się na kursy pogłębiające zainteresowania – ocenia Aleksandra Kujawa, menedżer Antal Sales & Marketing.
Jej zdaniem warto, by przyszły dyrektor handlowy rozwijał się w obszarze finansów. Z kolei finansistom przydadzą się studia z rachunkowości zarządczej. Według Agnieszki Pastuły, menedżera Antal HR & Administration, studia podyplomowe są wysoko punktowane u pracowników działów HR, którzy rzadko mają kierunkowe wykształcenie. – Ważna jest też możliwość poznania ludzi z branży, kontakty zdobyte podczas takich studiów – zauważa Sebastian Sala z Antal Banking.
3
. Studia u praktyków. Justyna Ciećwierz, coach kariery, ocenia, że najlepiej szukać kierunku, który zapewni praktyczne przygotowanie do nowego zawodu albo poszerzy obecne kwalifikacje. Jeśli studia mają doprowadzić do nowej pracy, powinny pomóc zdobyć konkretne umiejętności. Warto więc sprawdzić program i wykładowców. Ważne jest, by przynajmniej część zajęć prowadzili specjaliści pracujący w danej branży. Mogą poradzić słuchaczom, jak tam wystartować, a nawet ułatwić zdobycie kontaktów i doświadczeń, np. przez staże.
– Wśród naszych wykładowców jest m.in. specjalista od gazu łupkowego, audytor bezpieczeństwa w spółkach energetycznych czy główny prawnik w firmie wydobywczej – podkreśla Dominik Smyrgała, kierownik studiów podyplomowych z bezpieczeństwa energetycznego w Collegium Civitas, który sam zajmował się tą problematyką m.in. w MSZ. Dodaje, że udział praktyków jest niezbędny, skoro kandydaci (specjaliści z sektora energetycznego, administracji publicznej czy analitycy służb specjalnych) wybierają te studia z myślą o swych potrzebach zawodowych.
4. Wybór z polecenia. Doradcy personalni radzą, by wybierając kierunek i uczelnię, poszukać opinii o studiach u ich absolwentów. Ułatwiają to profesjonalne portale społecznościowe (GoldenLine , LinkedIn). Według Justyny Ciećwierz cenną wskazówką mogą być także zawodowe życiorysy specjalistów z wybranej branży. Rekomendacje absolwentów sprawiają, że dobre uczelnie nie narzekają na brak chętnych. – Polacy wciąż chcą się kształcić, wiedząc, że w czasie kryzysu warto zainwestować w siebie – mówi Sylwia Hałas-Dej z ALK.