Reklama
Rozwiń
Reklama

Rzeczniczka SLD apeluje do partii Razem: Dogadajmy się

- Liczę na to, że uda nam się usiąść do rozmów na lewicy. Tak, nasze relacje nie są najlepsze, ale mimo my w SLD chcielibyśmy nawiązać rozmowy - napisała Anna Maria Żukowska, rzeczniczka Sojuszu Lewicy Demokratycznej, w apelu do Partii Razem.

Aktualizacja: 15.01.2018 15:07 Publikacja: 15.01.2018 14:58

Rzeczniczka SLD apeluje do partii Razem: Dogadajmy się

Foto: tv.rp.pl

Tekst opublikował portal Krytyka Polityczna. - Czasem odnoszę niestety wrażenie, że Razem nienawidzi SLD bardziej niż wszystkich innych formacji i karmi się tą pogardą do nas. Wydaje się, że tak, jak głównym (jeśli nie jedynym) celem politycznym PO jest wygrana z PiS, tak celem Razem jest pokonanie SLD w sondażach i w wyborach - pisze na początku Żukowska, przechodząc do podsumowania 19 lat istnienia SLD i tego, co jej partia "ma na sumieniu".

- Mówimy uczciwie, że popełnialiśmy błędy, ale też że wyciągnęliśmy z tego wnioski i zmieniamy się jako partia - stwierdza rzeczniczka, wymieniając w tym kontekście m.in. brak przyglądania się pracy Komisji Majątkowej, stosunek SLD do Kościoła katolickiego ("chłodny", ale Aleksander Kwaśniewski "jako prezydent zaczął się od SLD alienować"), liberalne podejście do rynku pracy i "pierwsze furtki do uśmieciowienia umów" czy likwidację funduszu alimentacyjnego. - To uważam za największe wtopy i debilizmy naszych rządów. Szczerze? Nie wiem, kto przy zdrowych zmysłach mógł o tym zdecydować - podsumowuje Żukowska.

Rzeczniczka zaznacza, że SLD jest już inną partią, niż ta, która rządziła 14 lat temu. - Widzimy swoje błędy i wyciągamy z nich wnioski - podkreśla, zauważając, że w jej ugrupowaniu dokonała się zmiana pokoleniowa. Broni też przewodniczącego SLD Włodzimierza Czarzastego. - Owszem, należał do PZPR, ale też nigdy nie pełnił w jego aparacie żadnej funkcji - pisze Żukowska.

- Moim zdaniem Razem podobnie daje się cały czas zwodzić stereotypom na temat SLD. Nie dostrzega, że dyskredytacja i inwektywy kierowane w naszą stronę to klisze, które są do rzetelnej oceny obecnego Sojuszu kompletnie nieprzydatne - zaznacza rzeczniczka, zachęcając Razem do rozmów.

Do ostatniej scysji pomiędzy Razem i SLD doszło przy okazji ogłoszenia, że ci ostatni pójdą do wyborów samorządowych pod nazwą "SLD Lewica Razem". - Włodzimierz Czarzasty może zmienić nazwisko na Zandberg. Takie triki nie oszukają wyborców - stwierdził wówczas członek zarządu Razem Mateusz Mirys.

Reklama
Reklama

Przeczytaj » Polityk partii Razem: "SLD Lewica Razem"? Niech Czarzasty zmieni nazwisko na Zandberg

Z kolei w październiku Czarzasty mówił, że "trzyma kciuki za partię Razem", chociaż "Zandberg woli PiS od SLD". - Młody jest, chociaż w średnim wieku i kiedyś zmądrzeje - stwierdził w TVP.

Półtora roku wcześniej Zandberg pytany o wybór Czarzastego na szefa SLD, odpowiedział "już ciszej nad tą trumną".

Artykuł Anny Marii Żukowskiej opublikował portal krytykapolityczna.pl.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Fundacja Grzegorza Brauna nie będzie mogła się starać o 1,5 proc. podatku
Polityka
Nowy sondaż: Kto chce Polexitu? Wyborcy PiS przed Konfederacją
Polityka
Sondaż: Czy partia Grzegorza Brauna powinna zostać zdelegalizowana?
Polityka
Nawrocki ocenił, że w relacji z Ukraińcami nie czujemy się jak partnerzy. Co na to Polacy?
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama