Do zdarzenia doszło 3 maja. Anna Sobecka w zawiadomienie do Prokuratury Okręgowej w Toruniu napisała, że jej odczuciu mogło dojść do kilku przestępstw.
"Wielokrotnie znieważono dyrektora toruńskiej rozgłośni Radio Maryja Ojca Tadeusza Rydzyka poprzez wykrzykiwane znieważające treści np. "Pazerna kanalio", "o kaprawych łapskach", "Ojciec człowiek Bestia"" - pisze posłanka.
Zdaniem Sobeckiej wygłaszane podczas manifestacji hasła "mogą pozbawić Go (o. Rydzyka - red.) zaufania niezbędnego do prowadzenia pracy duszpasterskiej, jak i pełnienia funkcji Dyrektora Rozgłośni Radio Maryja".
"Wielokrotnie nawoływano do nienawiści na tle wyznaniowym poprzez wykrzykiwanie treści np. „ Radio Maryja szczuje jak żmija”, jedna z prowadzących kpiła z tego, iż właśnie w rozgłośni trwają modlitwy za członków tego „wydarzenia” oraz nakłaniano do dokonywania aktu zbiorowej apostazji, a więc całkowitego porzucenia wiary chrześcijańskiej rozdając przygotowane w tym celu druki i zachęcano do ich wypełnienia" - czytamy w dokumencie wysłanym do prokuratury.
"Wskazane w zawiadomieniu wydarzenia z racji swojej skali i agresji nie mają precedensu w historii powojennej naszego państwa. Pogarda dla ludzi wierzących, dla kapłanów, episkopatu, liturgii i symboli religii chrześcijańskiej poraża. Przerażenie budzi też zaprezentowana pogarda dla zagwarantowanych wolności konstytucyjnych - szczególnie wolności wyznania" - tłumacz Sobecka.