Brudziński ws. escape roomów: Niektórzy chcieliby kosztem bezpieczeństwa nabijać swoje kabzy

- W tej sprawie musimy być bardzo konsekwentni i być krok przed tymi, którzy chcieliby kosztem bezpieczeństwa nabijać swoje kabzy pieniędzmi wyjątkowo brudnymi i niebezpiecznymi, bo okazało się, tak jak w wypadku Koszalina, że ten zysk został okupiony śmiercią pięciu bogu ducha winnych dzieciaków - powiedział minister spraw wewnętrznych Joachim Brudziński, komentując kontrole w escape roomach w całej Polsce po pożarze w Koszalinie.

Aktualizacja: 06.01.2019 21:51 Publikacja: 06.01.2019 21:41

Brudziński ws. escape roomów: Niektórzy chcieliby kosztem bezpieczeństwa nabijać swoje kabzy

Foto: Fotorzepa/ Jerzy Dudek

qm

W piątek przy ul. Piłsudskiego w Koszalinie doszło do pożaru w tzw. escape roomie. Zmarło pięć osób, a jedna została ranna. Do pożaru doszło około 17.00 w trzykondygnacyjnym budynku w centrum Koszalina. Ogień pojawił się, gdy w escape roomie przebywali uczestnicy zabawy.

W lokalu, w którym prowadzono escape room w Koszalinie, było wiele zaniedbań - to wstępne ustalenia Państwowej Straży Pożarnej i śledczych przedstawione na sobotniej konferencji prasowej.

W niedzielę wieczorem zarzuty w sprawie pożaru w Koszalinie usłyszał Miłosz S., który faktycznie prowadził lokal, choć oficjalnie do rejestru była wpisana jego krewna. Mężczyźnie grozi do ośmiu lat więzienia.

- Chciałbym skorzystać z okazji i przekazać wszystkim bliskim, wszystkim tym, którzy w tej zupełnie niepotrzebnej, w skutek nieodpowiedzialnej postawy jednego z przedsiębiorców tragedii stracili swoje dzieci. Chciałbym zapewnić rodziny ofiar, (...) że dołożymy wszelkich starań, by wyjaśnić wszelkie okoliczności tej tragedii. Zrobimy wszystko, by obudzić sumienia tych, którzy decydując się na prowadzenie tego typu działalności gospodarczej, stawiają zysk ponad bezpieczeństwo - powiedział minister spraw wewnętrznych Joachim Brudziński.

- W tej sprawie będziemy absolutnie konsekwentni. (...) Ci którzy stawiają zysk wyżej niż  zdrowie, a nawet życie, jak pokazała tragedia koszalińska muszą liczyć się z surowymi konsekwencjami i te konsekwencje będą wyciągane - dodał w rozmowie w TVP Info.

Zdaniem Brudzińskiego "problem polega na tym, że niektórzy przedsiębiorcy decydując się na prowadzenie tego typu działalności gospodarczej, dla uniknięcie różnego rodzaju kosztów, niezbędnych do tego, by taka działalność mogła być w pełni bezpieczna". - Nie są przestrzegane przepisy, które już dzisiaj obowiązują i gdyby były przestrzegane, to do tej tragedii by nie doszło - ocenił.

- Chcemy te przepisy sprowadzić do takich rozwiązań, aby każdy kto decyduje się na prowadzenie działalności gospodarczej, w której z różnego rodzaju pomieszczeń będą korzystały przede wszystkim dzieci, musi spełniać określone wymogi ochrony przeciwpożarowej, nadzoru budowlanego - zapowiedział minister. - Jeżeli decydujemy się wysłać gdzieś nasze dzieciaki, to sprawdźmy 10 razy, (...) pytajmy, czy lokal ma dopuszczenia nadzoru budowlanego, czy były przeprowadzone kontrole przeciwpożarowe, a jeżeli mamy wątpliwości to nie wahajmy się zwracać się z tymi wątpliwościami do Państwowej Straży Pożarnej, Policji, nadzoru budowlanego, bo nic lepiej nie zabezpieczy naszych dzieci, najbliższych niż mądra prewencja - stwierdził szef MSWiA.

Brudziński zapowiedział, że "będzie zmienione rozporządzenie w odniesieniu do zabezpieczenia przeciwpożarowego". - Jest gotowość współpracy ze strony pani minister Emilewicz, pana ministra Jerzego Kwiecińskiego. W tej sprawie musimy być bardzo konsekwentni i być krok przed tymi, którzy chcieliby kosztem bezpieczeństwa nabijać swoje kabzy pieniędzmi wyjątkowo brudnymi i niebezpiecznymi, bo okazało się, tak jak w wypadku Koszalina, że ten zysk został okupiony śmiercią pięciu bogu ducha winnych dzieciaków - mówił minister.

Polityka
Sławomir Mentzen informuje o groźbach, jakie otrzymuje. Grozić mają Ukraińcy
Polityka
Zbrodnia na UW: Donald Tusk wnioskuje o odznaczenie dla interweniującego strażnika
Polityka
Tajemnicze konta wydały na reklamy kandydatów więcej niż oficjalne komitety. NASK ostrzega przed prowokacją
Polityka
Jarosław Kaczyński: Nawrocki realnie miał jedno mieszkanie
Polityka
Dr Kucharczyk: Zdziwiłbym się, gdyby sprawa mieszkania Nawrockiego nie odegrała jakiejś roli