– Pan marszałek nie złamał prawa, nie złamał też istniejących w tej dziedzinie obyczajów. Ale skoro państwo mają najwyraźniej inne zdanie, to w związku z tym mogę powiedzieć, że decyzja pana marszałka jest dowodem postawy: „słuchać Polaków, służyć Polsce" – mówił w czwartek prezes PiS Jarosław Kaczyński. Uzasadniał, że decyzja o odejściu Marka Kuchcińskiego jest skutkiem dużego zainteresowania opinii publicznej. I rzeczywiście, sprawa lotów rozpalała społeczne nastroje. Jednak jednocześnie nie musi odbić się negatywnie na notowaniach partii rządzącej.
Czytaj także:
Sondaż: Polacy śledzili informacje o lotach marszałka Kuchcińskiego
Ukarać marszałka
To jednak nie koniec sprawy Kuchcińskiego. Opozycja zapowiada, że wciąż będzie badać sprawę jego podróży. W dodatku, jak napisaliśmy w rp.pl, na rozpatrzenie wciąż czekają niezwiązane z lotami wnioski opozycji dotyczące polityka. Może stracić uposażenie, a nawet immunitet.
Najnowszy wniosek złożyła 22 lipca posłanka PO Agnieszka Pomaska. Żąda, by Kuchciński stracił połowę uposażenia na trzy miesiące. Powodem jest to, że podczas posiedzenia Sejmu 19 lipca miał dwukrotnie odmówić jej złożenia ustnego wniosku formalnego, nie podając powodu odmowy.