Początek lutego – z nieoficjalnych informacji wynika, że wtedy prezydent Andrzej Duda ogłosi oficjalnie, że będzie ubiegał się o reelekcję. Do tego czasu będzie kompletowany sztab prezydenta. Nie jest wykluczone, że w jego kampanię reelekcyjną będzie zaangażowana była premier Beata Szydło, obecnie europosłanka. O takiej możliwości informują „Rzeczpospolitą" rozmówcy z PiS, pisał o tym też kilka tygodni temu tygodnik „Wprost". – Żadnej decyzji jeszcze nie ma – mówi nasze źródło. Jak wynika z naszych rozmów w Klubie PiS, w sztabie najpewniej znajdzie się za to doradca z 2015 roku odpowiedzialny za przygotowanie medialne i sondaże, Piotr Agatowski.
To jedna z ważniejszych osób na zapleczu PiS pracująca przy kampaniach wyborczych. Starcie o Pałac Prezydencki uznawane jest w PiS w 2020 roku za priorytet, który wymaga dobrej koordynacji pracy wszystkich ośrodków władzy, w tym oczywiście Nowogrodzkiej. Taki przynajmniej jest plan. To oznacza, że ważną rolę na zapleczu będzie też pełnił odpowiedzialny za struktury PiS szef Komitetu Wykonawczego partii, Krzysztof Sobolewski. Plan obejmuje też koordynację działań z Kancelarią Premiera.
Teraz prezydent Andrzej Duda niemal od startu swojej kadencji odwiedza kolejne powiaty w Polsce, gdzie spotyka się z mieszkańcami – zwykle w mniejszych miejscowościach. Na takim spotkaniu w tej kadencji padły słowa „ojczyźnie dojnej" – w Otwocku, w marcu 2016 r. Prezydent w późniejszym wywiadzie przyznał, że gdyby mógł cofnąć czas, to takich słów by nie wypowiedział. Głowie państwa udało się zrealizować w tym roku deklarację, że odwiedzi wszystkie powiaty w Polsce. W ostatnich dniach Duda poruszył dwa tematy, które na pewno wrócą w kampanii w 2020 roku. Jeden to sądownictwo. – Tam ten stary układ się bardzo dobrze trzyma, nie chce pozwolić sobie na to, by zabrać im przywileje i władzę nad ludźmi, do której doszli – mówił w trakcie spotkania w Nowym Mieście Lubawskim. Kilka dni wcześniej mocno skrytykował sytuację w służbie zdrowia.
Wypowiedzi prezydenta często służą jako paliwo dla opozycji, zwłaszcza w ostatnich tygodniach. „Wchodzicie na własną odpowiedzialność" – tak na Twitterze klip z prezydentem mówiącym o wysokich cenach skomentował jeden z kandydatów w prawyborach Konfederacji, Artur Dziambor. Prezydent na spotkaniu z mieszkańcami mówił między innymi, że ceny rosną, bo podnoszą je pracodawcy, którym rosną koszty wynagrodzeń.
W najbliższych dniach i tygodniach liczba odniesień do działalności czy słów prezydenta ze strony kandydatów opozycji będzie tylko rosnąć.
