Stanisław Karczewski, dzisiejszy gość Radia ZET, zadeklarował, że popiera Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy, podobnie jak wielu jego partyjnych kolegów - bo to "szczytny cel, pomoc służbie zdrowia, pomoc dla dzieci".
Uważa jednak, że twórca WOŚP Jurek Owsiak niepotrzebnie "upolitycznia" zbiórkę, a deklarację Owsiaka, że WOŚP gra ze Strajkiem Kobiet", ocenił "bardzo negatywnie".
Czytaj także:
29. finał WOŚP: Padł rekord, zebrano ponad 127 mln zł
W tym roku Karczewski na WOŚP nie wpłacił datku. Jak mówił, odpoczywał po dyżurze na długim spacerze w lesie i nie spotkał żadnego wolontariusza zbierajacego datki.
Przelewu, choć była taka możliwość, także nie zrobił, bo "nie ma takiego obowiązku".
- Ja wpłacam bardzo duże kwoty, bardzo systematycznie na różne charytatywne działalności – wspieram dzieci w Afryce, wspieram dzieci w Polsce. Nie wszyscy musimy wpłacać na WOŚP, każdy ma prawo wyboru - mówił senator PiS.
Skomentował także zmiany w przepisach pandemicznych, jakie wchodzą dziś w życie - m.in. likwidację godzin dla seniorów. Uznał, że była to słuszna decyzja rządu, bo choć teoretycznie miały sens - nie sprawdziły się w praktyce.
Karczewski apelował o cierpliwość w znoszeniu obowiązujących ograniczeń, w tym np. wciąż zamkniętych biznesów. Tłumaczył, że wszyscy są już pandemią i obostrzeniami zmęczeni. - Ale jeśli mamy na jednej szali życie ludzkie a na drugiej bankructwo, jeśli miałbym zbankrutować, to wolałbym zbankrutować i uratować życie ludzkie - mówił.
Konkurs dla startupów i innowacyjnych firm
Senator pytany był również o protesty po wyroku TK ws. aborcji. Zapewnił, że "heroizm i tortury", o których mówią protestujący, to bzdury, bo "nikt nie ma zamiaru czegoś takiego robić".
Oburzają go też słowa młodych kobiet, że "aborcja jest ok".
- Sam widziałem aborcje, byłem przy kilku aborcjach. To coś potwornego, coś strasznego - mówił.
Zapewniał, że chce "uchronić dzieci z zespołem Downa". - Bardzo dziękuję Jurkowi Owsiakowi, że pokazał wczoraj dzieci z chorobą Downa. Jak są wspaniałe, potrzebne, niezwykle słodkie, jak kochają - stwierdził senator PiS.