Po tym, jak Szymon Hołownia pozyskał do swojego ugrupowania troje parlamentarzystów (posłanki Hannę Gill-Piątek i Joannę Muchę oraz senatora Jacka Burego), jego działalność zaczęli krytykować niektórzy przedstawiciele opozycji. Krzysztof Gawkowski już w styczniu mówił o „kłusowaniu Szymona Hołowni”, to „do niczego dobrego nie prowadzi”.
Dowiedz się więcej: Gawkowski: Kłusowanie Szymona Hołowni
W poniedziałek w RMF FM opuszczenie Koalicji Obywatelskiej przez Muchę i Burego komentował Piotr Zgorzelski z PSL. Zaznaczył na wstępie, że na pytania o polityczne transfery reaguje „alergicznie”.
- W poprzedniej kadencji byliśmy takim, można powiedzieć, przedmiotem działań, których osobiście nie akceptuję. Nazywam to po prostu - draństwo, nikczemność i podłość. Jeżeli ktoś podbiera posłów z innych ugrupowań opozycyjnych, to w istocie wyklucza się z grona opozycji - mówił wicemarszałek Sejmu.
- Jeśli Szymon Hołownia chce być takim „kozakiem”, to niech podbiera (parlamentarzystów - red._ Prawu i Sprawiedliwości. Wtedy będzie działał na rzecz opozycji. Teraz jest to po prostu działanie szkodliwe, działanie faceta o mentalności kreta - dodał ludowiec.