Reklama

Antoni Tokarczuk do prezydenta i premiera: To propagandowe frazesy

- Przypisujecie sobie monopol na wykładnię patriotyzmu i polskiej racji stanu w potoczystych przemówieniach. Ale jako osoba oficjalnie uznana za działacza opozycji antykomunistycznej i represjonowana z powodów politycznych, odznaczona, między innymi, Krzyżem Wolności i Solidarności, nie mogę godzić się na to, byście zawłaszczali tylko dla siebie historię i wykładnię przesłania wielkiego ruchu „Solidarność” - pisze do prezydenta i premiera Antoni Tokarczuk, były minister środowiska, jeden z założycieli i przywódców NSZZ „Solidarność” w Bydgoszczy.

Aktualizacja: 21.03.2021 10:11 Publikacja: 21.03.2021 09:57

Antoni Tokarczuk do prezydenta i premiera: To propagandowe frazesy

Foto: Krystian Maj/KPRM

Prezydent Andrzej Duda i premier Mateusz Morawiecki uczestniczyli w upamiętnieniu wydarzeń bydgoskich z marca 1981 r. - Dzisiejsze pokolenie nie wyobraża sobie, że Polska mogłaby nie być suwerenna i wolna. To Państwu to zawdzięczają. Cześć i chwała bohaterom! Niech żyje Solidarność! - mówił prezydent.

- Marzec 1981 r. był momentem przełomowym. 40 lat temu, w Bydgoszczy, doszło do pokazu siły po stronie komunistów, którzy siłą chcieli zdławić polską rewolucję wolności - powiedział premier. - Z tego miejsca kłaniam się nisko bohaterom tamtych dni, najciężej pobitym ofiarom, którzy wtedy stawali w pierwszym szeregu walki w ówczesnej polskiej insurekcji - dodał.

Do Andrzeja Dudy i Mateusza Morawieckiego w liście otwartym zwrócił się Antoni Tokarczyk, jeden z założycieli i przywódców NSZZ „Solidarność” w Bydgoszczy.

"COVID uniemożliwił mi udział w tych oficjalnych uroczystościach. Nie sądzę, bym wiele na tym stracił. Nie miałbym i tak wystarczających możliwości przekazania Panom swojego świadectwa i przesłania płynącego z tamtego historycznego wydarzenia. Panowie nie macie zwyczaju wysłuchiwać głosu obywateli, od których odgradzacie się kordonami policji, napastującymi nieliczne, niegroźne dla Was grupki demonstrantów. Liczni policjanci w tym miejscu, na którym przed czterema dekadami panowało ZOMO są niechlubnym symbolem czasu Waszych rządów" - napisał w liście otwartym.

"Przypisujecie sobie monopol na wykładnię patriotyzmu i polskiej racji stanu w potoczystych przemówieniach. Ale jako osoba oficjalnie uznana za działacza opozycji antykomunistycznej i represjonowana z powodów politycznych, odznaczona, między innymi, Krzyżem Wolności i Solidarności, nie mogę godzić się na to, byście zawłaszczali tylko dla siebie historię i wykładnię przesłania wielkiego ruchu „Solidarność”" - dodaje były minister.

Reklama
Reklama

"Wasze hołdy i hymny pochwalne kierowane w naszą stronę, stronę uczestników bydgoskiego marca, są dla mnie tylko niewiele znaczącymi, propagandowymi frazesami. Gdybyście chcieli poznać i uznać wymowę naszej postawy, istotę tego co się wtedy zdarzyło, zrozumielibyście, że władza unikająca dialogu, uważająca, że w majestacie swojego, narzuconego porządku prawnego, posługująca się przemocą, skazana jest na odejście w niesławie do lamusa historii. Dygnitarze komunistyczni, którym się wydawało, że są wszechwładni i mogą nam zakneblować usta, szybko się o tym przekonali" - czytamy.

"Dlaczego ja, jako jeden z wysławianych przez Was bohaterów, nie doczekałem się zapewnienia z Waszej Panowie strony, że będziecie starać się, największe nawet konflikty społeczne, rozwiązywać w drodze dialogu i szacunku dla odmiennych stanowisk i poglądów? Dlaczego tutaj, w tym symbolicznym i znaczącym dla historii miejscu, nie skorzystaliście z okazji by dać nam nadzieję na życie w Polsce wolnej od przemocy, gwarantującej praworządność i pełnię praw wszystkim obywatelom?" - zapytał Tokarczyk.

Pełna treść listu

Szanowni Panowie!

W nadzwyczajny sposób postanowiliście Panowie włączyć się w uczczenie 40-lecia Wydarzeń Bydgoskich. Równoczesny udział w nich Prezydenta RP i Premiera można by uznać z fakt niezwykły.
Pozwólcie jednak, że zwrócę się do Was tym otwartym listem, jako uczestnik i świadek najnowszej naszej historii, od strajków sierpniowych po rząd Premiera Jerzego Buzka, ostatni rząd w wydaniu „Solidarności”. A przede wszystkim jako uczestnik tych dramatycznych wydarzeń sprzed lat i obywatel od prawie dwudziestu lat wyłączony z czynnego udziału w życiu politycznym, skupiający się na krzewieniu pięknych tradycji tej prawdziwej, narodzonej w 1980 roku „Solidarności”.

COVID uniemożliwił mi udział w tych oficjalnych uroczystościach. Nie sądzę, bym wiele na tym stracił. Nie miałbym i tak wystarczających możliwości przekazania Panom swojego świadectwa i przesłania płynącego z tamtego historycznego wydarzenia. Panowie nie macie zwyczaju wysłuchiwać głosu obywateli, od których odgradzacie się kordonami policji, napastującymi nieliczne, niegroźne dla Was grupki demonstrantów. Liczni policjanci w tym miejscu, na którym przed czterema dekadami panowało ZOMO są niechlubnym symbolem czasu Waszych rządów.

Panie Prezydencie, Panie Premierze!

Reklama
Reklama

Przypisujecie sobie monopol na wykładnię patriotyzmu i polskiej racji stanu w potoczystych przemówieniach. Ale jako osoba oficjalnie uznana za działacza opozycji antykomunistycznej i represjonowana z powodów politycznych, odznaczona, między innymi, Krzyżem Wolności i Solidarności, nie mogę godzić się na to, byście zawłaszczali tylko dla siebie historię i wykładnię przesłania wielkiego ruchu „Solidarność”.

Wybaczcie Panowie, ale Wasze hołdy i hymny pochwalne kierowane w naszą stronę, stronę uczestników bydgoskiego marca, są dla mnie tylko niewiele znaczącymi, propagandowymi frazesami. Gdybyście chcieli poznać i uznać wymowę naszej postawy, istotę tego co się wtedy zdarzyło, zrozumielibyście, że władza unikająca dialogu, uważająca, że w majestacie swojego, narzuconego porządku prawnego, posługująca się przemocą, skazana jest na odejście w niesławie do lamusa historii. Dygnitarze komunistyczni, którym się wydawało, że są wszechwładni i mogą nam zakneblować usta, szybko się o tym przekonali.

Obłaskawienie Jana Rulewskiego możecie uznać za swój sukces. Senator, który w więziennym pasiaku, niecałe trzy lata temu protestował, wołając z mównicy senackiej, że „kraj przekształca się systematycznie w zakład karny” teraz prężył pierś przed Panem Prezydentem na przyjęcie Krzyża Wielkiego Orderu Odrodzenia Polski. A przecież tamto jego ostrzeżenie przed skutkami łamania konstytucji i deptania praworządności, pod Waszymi Panowie rządami, dzisiaj jest jeszcze bardziej aktualne. Warto przypomnieć wszystkim bardzo głośny i do dzisiaj pamiętany okrzyk na sali WRN w Bydgoszczy – „kobiety do środka”. Chroniliśmy je jak mogliśmy przed brutalnym atakiem funkcjonariuszy ZOMO I SB. Dzisiaj nie mogę się pogodzić z tym, że wobec protestujących pokojowo kobiet, używa się sił porządkowych państwa w roli aparatu bezwzględnej przemocy i represji. Doświadczenia „Solidarności” umocniły mnie w przekonaniu, że nawet z najbardziej niewygodnymi grupami, o innym systemie wartości, można i trzeba szukać porozumienia w drodze dialogu, tolerancji i szacunku.

Panie Prezydencie, Panie Premierze!

Dlaczego ja, jako jeden z wysławianych przez Was bohaterów, nie doczekałem się zapewnienia z Waszej Panowie strony, że będziecie starać się, największe nawet konflikty społeczne, rozwiązywać w drodze dialogu i szacunku dla odmiennych stanowisk i poglądów? Dlaczego tutaj, w tym symbolicznym i znaczącym dla historii miejscu, nie skorzystaliście z okazji by dać nam nadzieję na życie w Polsce wolnej od przemocy, gwarantującej praworządność i pełnię praw wszystkim obywatelom? W Polsce, o której marzyliśmy i o którą z oddaniem walczyliśmy.

Z wyrazami szacunku
Antoni Tokarczuk

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Nowy sondaż: Partia Grzegorza Brauna wyprzedziła Konfederację
Polityka
Jaka ma być Polska 2050? Walka o przywództwo, kierunek i miejsce w koalicji
Polityka
Prof. Dudek zwrócił się do Tuska. „Jak się nie da, to powinien pan się podać do dymisji”
Polityka
Była kandydatka na prezydenta chce do Sejmu. Sąd zarejestrował partię Joanny Senyszyn
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama