W maju Najwyższa Izba Kontroli opublikowała raport dotyczący realizacji wybranych projektów flagowych Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju. w tym przyjętego w 2017 r. i nazwanego "Batory" programu budowy promów dla Polskiej Żeglugi Bałtyckiej.

W 2017 r. premier Mateusz Morawiecki oraz ówczesny szef MSWiA Joachim Brudziński wzięli w Szczecinie udział w uroczystości położenia stępki pierwszego z promów. Prom miał zostać zwodowany do końca 2020 r. Statek nie został zbudowany, a według raportu NIK dotychczasowe prace pochłonęły 14 mln zł.

Odnosząc się do komentarzy dotyczących stanu realizacji rządowego programu europoseł PiS Joachim Brudziński stwierdził w mediach społecznościowych, że zdumiewające jest oczekiwanie, iż będzie się tłumaczył "hołocie i popaprańcom", którzy "zaorali" polskie stocznie.

W sobotę Brudziński przeprosił za swoje słowa. "Rozmawiałem dzisiaj z dziennikarką jednej ze szczecińskich redakcji, powiedziała mi, że chociaż wiedziała, że słowa, iż nie będę tłumaczył się popaprańcom, kieruje do opozycji, to jednak jako Szczecinianka poczuła się tymi słowami mocno urażona. Dlatego przepraszam wszystkich..." - napisał na Twitterze.

"Przepraszam wszystkim mieszkańców Szczecina którzy te mocne i emocjonalne słowa odebrali jako wyraz buty, arogancji czy pychy. Moje emocje są o tyle szczere, że zarówno ja jak i moi koledzy parlamentarzyści od 2015 roku staramy się robić wszystko aby wzmacniać nasz Szczecin" - dodał europoseł.