Rząd chce zaprezentować pakiet zmian prawa, które ułatwią życie obywatelom i przedsiębiorcom. Szybko zniknąć mają zbędne przepisy. Jak się dowiaduje „Rz”, wśród propozycji ma się znaleźć m.in. zmiana obowiązujących obecnie przepisów dotyczących meldunków. Są plany wyeliminowania z nich pochodzących jeszcze z PRL zapisów dotyczących np. meldunków tymczasowych.
Zgodnie z nimi, wyjeżdżając dziś na dłużej niż trzy dni poza miejsce stałego zameldowania, powinniśmy się zgłosić w urzędzie i zameldować czasowo w miejscu, do którego przyjechaliśmy. W rzeczywistości nikt takiego obowiązku nie przestrzega, choć teoretycznie grożą za to sankcje.– Nikogo nie trzeba chyba przekonywać, że jest to bzdurny przepis i w praktyce nikt go nie stosuje – mówi Grzegorz Dolniak, wiceszef Klubu PO oraz wiceprzewodniczący Sejmowej Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych. – Teoretycznie za jego niedopełnienie urzędnicy mają jednak prawo karać obywateli. Meldunku nie da się wyeliminować całkowicie. Chodzi jednak o wykreślenie z prawa nieżyciowych zapisów, które zmuszają obywateli do formalizowania niemal każdego wyjazdu.
Według Dolniaka w końcowej fazie konsultacji między rządem a prezydium klubu jest jeszcze kilka innych zmian prawnych, które zlikwidują podobne nonsensy. – Zastanawiamy się tylko, które z nich wziąć do likwidacji na pierwszy ogień – mówi poseł. Jakie inne zmiany zaproponuje rząd? Tego Grzegorz Dolniak nie chce zdradzić. – Zapewniam, że wszystkie wzmocnią swobodę obywatelską i gospodarczą – odpowiada, dodając, że pierwszy pakiet takich projektów ma ujrzeć światło dzienne w lutym. Wtedy właśnie minie 100 dni rządów gabinetu PO i PSL.
Na tym jednak nie koniec. Rząd przygotowuje się bowiem do kolejnych, poważniejszych zmian. Chodzi np. o stopniowe przekazywanie samorządom kompetencji wojewodów.
– Jesteśmy po pierwszych spotkaniach zespołu, który przygotowuje reformę administracji publicznej – informuje jeden z jego członków Waldy Dzikowski. – W niedługim czasie zaczniemy sukcesywnie przekazywać kolejne projekty ustaw.