Agnieszka Majchrzak Bernadeta Waszkielewicz – Ważne, by nic nie powstało po prawej stronie sceny politycznej. To klucz do tego, byśmy mogli zacząć odbijać centrum, intelektualistów i być mniej radykalni – przekonywał Jarosław Kaczyński swoich posłów podczas wtorkowego posiedzenia Klubu PiS. Mówiono o stanowisku partii wobec ustawy ratyfikującej traktat lizboński. Twardej postawy przeciw traktatowi oczekują od polityków PiS środowiska bliskie toruńskiemu potentatowi medialnemu ojcu Tadeuszowi Rydzykowi.
Przywódca PiS zdaje sobie sprawę, że sporą część poparcia w wyborach z 2005 i 2007 r. zawdzięcza słuchaczom Radia Maryja i widzom TV Trwam. Udało mu się „połknąć” wyborców bardziej skrajnych LPR Romana Giertycha i Prawicy Rzeczypospolitej Marka Jurka (powołał ją po odejściu z PiS). Ale ostatnio Jurek nagle zaczął bywać w znaczących mediach i komentować traktat.
Jak silny jest „głos z Torunia”, pokazało głosowanie nad sposobem ratyfikowania traktatu: w referendum, czego chce radio, czy przez parlament. Za referendum było aż 55 posłów PiS. Zdaniem Macieja Płażyńskiego – niezrzeszonego, który wszedł do Sejmu z listy PiS – Kaczyński przestraszył się, że może dojść do rozłamu w klubie. – Gdyby z PiS odeszli przeciwnicy traktatu, to pod bokiem Kaczyńskiego wyrosłaby znacząca formacja eurosceptyczna z przedstawicielami w Sejmie, popierana przez imperium Rydzyka. Właśnie ten lęk popchnął prezesa do zajęcia skrajnego stanowiska wobec traktatu – sądzi Płażyński. Jego zdaniem Kaczyńskiemu łatwiej będzie się pogodzić z utratą kilku posłów popierających traktat niż dużej grupy eurosceptyków. – Konserwatystów i tak już kilku odeszło, a gdyby odpłynęli też ultrakatolicy, byłoby po PiS – ocenia.
Co prawda tylko część z tych 55 posłów należy do tzw. frakcji o. Rydzyka w PiS. Uważa się, że może ona liczyć najwyżej 30 posłów. Są w niej m.in. felietonista mediów Rydzyka Antoni Macierewicz, toruńscy posłowie Zbigniew Girzyński i Anna Sobecka (była spikerka radia), Gabriela Masłowska, Krystyna Grabicka, Anna Sikora. Spekulowano nawet, że zawiążą zespół Radia Maryja w PiS i że pomysł został zablokowany przez władze klubu. – To plotka – zaprzecza Girzyński.
O. Rydzyk przestrzegał ponoć jednego z bliskich mu posłów: „Żeby nie przyszło wam do głowy tworzyć inną partię!”