Tym razem jednak ma odpowiadać na pytania posłów na posiedzeniu tajnym. Dlatego wiążą oni z tym spore nadzieje. Tym bardziej że w czasie przesłuchania jawnego pod koniec kwietnia Melka dawał wyraźnie do zrozumienia, że podczas rozmowy przy zamkniętych drzwiach będzie mógł być bardziej otwarty.
– Myślę, że to przesłuchanie sporo wniesie – mówi Danuta Pietraszewska z PO.
– Prokurator Melka może dużo powiedzieć na temat domniemanych nacisków, jakie mogły mieć miejsce w sprawie Blidy – wtóruje jej Tadeusz Sławecki z PSL.
To właśnie Emil Melka do jesieni 2006 roku prowadził śledztwo w sprawie afery węglowej. Postępowanie to jednak mu odebrano.
Latem 2007 roku prokurator Melka stał się zaś bohaterem sensacyjnych doniesień. Pojawiły się informacje, że badając aferę węglową, wątpił w winę byłej posłanki SLD. To dlatego miał być odsunięty.