Znowelizowana ustawa o Służbie Celnej wprowadza nowe stopnie dla funkcjonariuszy na wzór tych, jakie są w innych służbach mundurowych. Ale na niej oraz na wytycznych wiceministra finansów i szefa Służby Celnej Jacka Kapicy, od których zależy nominacja na stopnie, celnicy nie zostawiają suchej nitki.
– Oficerem zostanie tylko ten, kto dziś zajmuje kierownicze stanowisko, np. jest szefem urzędu lub ma wysoki stopień. Czyli często ulubieńcy obecnej władzy. To polityczne zawłaszczenie Służby Celnej – uważa Sławomir Siwy, szef Związku Zawodowego Celnicy PL.
Związkowcy napisali więc do Jacka Kapicy. Krytykują przede wszystkim wytyczne, które wprowadzają punktację przesądzającą o tym, kto jaki stopień otrzyma. Co z niej wynika? Najwięcej punktów można dostać za bycie kierownikiem, mniej liczy się wykształcenie i staż pracy, np. za zajmowanie tzw. wyższego stanowiska kierowniczego przez mniej niż dwa lata przysługuje sześć punktów, za co najmniej dwa lata – siedem punktów.
Tylko dwa punkty otrzyma ten, kto pracuje w Służbie Celnej od pięciu do dziesięciu lat. Za wyższe wykształcenie należy się zaledwie jeden punkt.
Jak zaznacza Sławomir Siwy, stopnia oficerskiego nie dostanie wielu doświadczonych funkcjonariuszy. – I byli szefowie urzędów odwołani z funkcji w wyniku zmian politycznych – dodaje.