Sąd koleżeński uznał, że Węgrzyn swoją wypowiedzią na temat homoseksualistów działał na szkodę PO. Decyzja była ostateczna, ale tydzień temu poseł zapowiadał, że wystartuje w jesiennych wyborach. Nie tłumaczył, z jakiego komitetu ani czy chce zostać posłem czy senatorem.

Powodem wykluczenia Węgrzyna z partii była wypowiedź na temat legalizacji związków homoseksualnych. Poseł powiedział: "Z gejami to dajmy sobie spokój, ale z lesbijkami, to chętnie bym popatrzył".

Później Węgrzyn mówił, że jeśli zarząd krajowy nie umieści go na liście wyborczej partii, będzie to oznaczać, iż środowiska homoseksualne mają w niej "większe wpływy".

Przewodnicząca sądu Katarzyna Matusik-Lipiec podkreśliła, że Węgrzyn udowodnił w ten sposób, iż jego wypowiedzi nie miały charakteru przypadkowego, a wręcz ulegały zaostrzeniu i stąd decyzja o wykluczeniu.