Dziś Sojusz złoży do laski marszałkowskiej projekt ustawy zmieniającej zasady wyliczania kapitału początkowego za okres przebywania na urlopach wychowawczych. Jeśli te propozycje weszłyby w życie, kobiety posiadające dzieci dostałyby wyższe emerytury.
– Matki są obecnie jedyną grupą, dla których kapitał emerytalny wylicza się według wyjątkowo niekorzystnych zasad – mówi Anna Bańkowska, autorka projektu (SLD).
Chodzi o te kobiety, które rozpoczynały swój urlop wychowawczych w trakcie trwania roku. Według obecnych przepisów, jeśli kobieta poszła na wychowawczy na przykład od czerwca, to wyliczając jej kapitał bierze się pod uwagę stosunek jej rzeczywistych zarobków przed urlopem do przeciętnego rocznego wynagrodzenia w kraju. Czyli jeśli przez pół roku zarabiała średnią pensję, to dzieląc te pieniądze przez cały rok wychodzi tak, jakby zarabiała o połowę mniej. – I od tej niższej stawki liczy się jej kapitał – tłumaczy Bańkowska.
SLD chce natomiast, żeby zarobione przez nią pieniądze dzielić przez średnią z rzeczywiście przepracowanych przez nią miesięcy. – Takie rozwiązanie byłoby logiczne i sprawiedliwe – mówi Bańkowska.
Wyliczenia kapitału na nowych zasadach mogłyby się domagać zarówno te kobiety, które już mają policzony kapitał, jak i te, które jeszcze nie złożyły takiego wniosku. Ponadto jeśli kobieta nie zgłosi się sama do ZUS, przy obliczaniu emerytury byłby on zobligowany do przeliczenia kapitału według nowych zasad.