Dutkiewicz powiedział w Radiu Wrocław, że od połowy września będzie chciał związać się ze stowarzyszeniem „Nowa nadzieja”. - To jest rodzaj politycznego think-tanku, który popłynie w stronę czynnego uprawiania polityki. Mówię celowo „rodzaj politycznego think-tanku” i podkreślam, że my przejdziemy do aktywnego uprawiania polityki, ale mam na myśli to od czego zaczęliśmy naszą rozmowę - jest tysiąc dni bez wyborów, trzeba zebrać myśli, sformułować pewne idee. Proszę zauważyć, że wybory, który dokonywały się wcześniej w Polsce miały charakter taki powiedziałbym referendalny. Wydaje mi się, że pustka polityczna, która zapanowała w naszym kraju wymaga napełnienia pewnymi ideami, nową narracją i to powinno być zadanie tego bytu, który chcemy stworzyć, ożywić - tłumaczył były prezydent Wrocławia.
Polityk zastrzegł, że „inicjatywa jest lokalna, regionalna, być może przybierze większe rozmiary”. - Chcę powiedzieć, że będziemy bardzo otwarci zarówno na tych, którzy będą się chcieli z nami związać, współpracować jak i na współpracę zewnętrzną dotyczącą w największym sensie tego co - mam nadzieję - zrobi Rafał Trzaskowski i tego, co robi Szymon Hołownia - powiedział. - Oczywiście działamy w określonej sytuacji, bo trwa pandemia, więc sprawa bezpieczeństwa wrocławian, Dolnoślązaków, Polaków jest najważniejsza i o tym też będziemy rozmawiać - dodał.
- Dobrze myślę o Szymonie Hołowni. Po drugie jest on - i proszę tego nie odbierać wartościująco, a jeśli tak to pozytywnie - rodzajem społecznego marzyciela - mówił Dutkiewicz. - Dopiero teraz zobaczymy, czy z tych marzeń da się skroić poważną politykę. Trzymam kciuki i jestem otwarty na współpracę - zapowiedział.- Życzliwie spoglądamy na to co zrobi Rafał Trzaskowski - dodał również.
- Trzeba jednak twardo powiedzieć, że Platforma Obywatelska jest w stanie głębokiego kryzysu i od dłuższego czasu nie była w stanie sformułować pozytywnej oferty dla Polski - stwierdził były prezydent Wrocławia. Jego zdaniem opozycja „jest trochę zagubiona i nie rozumie, że przegrawszy wybory powinna się skonsolidować”. - Równocześnie - szczęśliwie, nieszczęśliwie - te właśnie tysiąc dni, kiedy będzie można w sposób właściwy przygotować podejście do kolejnych wyborów. Oczywiście to z punktu widzenia rozwoju Polski są to kolejne stracone lata, ale nad tym nie trzeba płakać. Trzeba naprawdę się zabrać do pracy. Te ruchy, który po wyborach wykonała Platforma były ruchami niewłaściwymi. Mam na myśli kwestię głosowania nad podniesieniem zarobków polityków. To jest rzecz, którą trzeba się zająć, ale, na Boga, w okresie pandemii, kryzysu - najpierw zajmijmy się zarobkami służby zdrowia, nauczycieli, a potem wróćmy do rozmawiania na temat tego jak zarabiają politycy i sfera publiczna - powiedział Rafał Dutkiewicz.