Reklama

Roszady Tuska nie przekonują opozycji

Rozczarowanie, brak wizji i powierzchowność – tymi słowami zmiany w rządzie komentowali wczoraj politycy opozycji.

Publikacja: 20.11.2013 21:59

– Wśród ministrów, którzy w ramach rekonstrukcji powinni pożegnać się z rządem, zabrakło mi nazwiska Donalda Tuska – komentuje dla „Rz" szef mazowieckiego SLD Włodzimierz Czarzasty. Podobne opinie można było usłyszeć wczoraj od wielu polityków opozycji. Często dodawali, że podczas konferencji premiera zabrakło uzasadnienia, dlaczego konkretnie te zmiany są konieczne.

W opinii opozycji nowy minister finansów będzie całkowicie oddany premierowi

– Nie dowiedzieliśmy się, co ta zmiana ma wnieść pod względem programowym. Co innego, gdyby premier powiedział, że w związku z napływem środków unijnych mamy np. plan zwiększenia PKB o 7 proc., a do realizacji tego planu potrzebujemy nowych ludzi. Takiego wyjaśnienia jednak zabrakło – komentuje Czarzasty.

Wśród pozytywnych zmian w rządzie politycy opozycji najczęściej wymieniają awans Elżbiety Bieńkowskiej na wicepremiera i powierzenie jej kompetencji w dziedzinie transportu. – Po pierwsze, to kobieta, po drugie, jako minister rozwoju regionalnego dała się poznać z dobrej strony – mówi Andrzej Rozenek z Twojego Ruchu.

Poseł PiS prof. Krzysztof Szczerski uważa jednak, że powierzenie jej polityki transportowej może być złym pomysłem. – Połączenie transportu z polityką regionalną może prowadzić do całkowitego podporządkowania Polski europejskiej sieci infrastrukturalnej. A niekoniecznie musi to mieć dobre konsekwencje – zauważa.

Reklama
Reklama

Wśród polityków opozycji da się też wyczuć cień aprobaty odnośnie do nominacji na szefa resortu finansów Mateusza Szczurka. Zdaniem Rozenka dał się on poznać jako świetny analityk, jednak Czarzasty mówi, że z powodu braku zaplecza politycznego będzie on „bezwładny" i całkowicie podporządkowany premierowi.

Pozostałe zmiany w rządzie opozycja ocenia zgodnie: niepotrzebne i nietrafione.

– Nowy minister sportu Andrzej Biernat w swojej pracy parlamentarnej dotąd skutecznie ukrywał kompetencje, np. nie pojawiając się na posiedzeniu Komisji ds. Unii Europejskiej – mówi Szczerski.

Zdaniem Czarzastego odwołanie ministra środowiska Marcina Korolca podczas trwającego właśnie szczytu klimatycznego jest „żenujące".

Rozenek ocenia z kolei, że premier zdecydował się podporządkować sprawy transportu Elżbiecie Bieńkowskiej, bo „na schedę po Nowaku nie było zwyczajnie chętnych".

Jeszcze dłuższa jest lista ministrów, którzy zdaniem opozycji wczoraj powinni zostać odwołani.

Reklama
Reklama

– Jestem zdumiony, że nie pozbyto się ministra Arłukowicza. To policzek dla pacjentów, którzy czekają na wizytę u lekarza w wielomiesięcznych kolejkach – mówi poseł Rozenek.

Krzysztof Szczerski uważa, że Tusk powinien był odwołać ze stanowiska szefa MSZ Radosława Sikorskiego, a Włodzimierz Czarzasty domaga się z kolei dymisji ministra kultury Bogdana Zdrojewskiego.

Szef mazowieckiego SLD twierdzi, że rekonstrukcję rządu Tuska „wymusiła sytuacja". – Chodzi o ministra Nowaka, wymieniającego się zegarkami, Barbarę Kudrycką, która otwarcie mówiła, że nie ma ochoty być ministrem, oraz Jacka Rostowskiego, którego przerosło zajmowanie się finansami państwa – tłumaczy Czarzasty. Krzysztof Szczerski uważa z kolei, że układ władzy jest przeżarty korupcją, więc wymiana kilku ministrów niczego nie zmieni.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Tomasz Trela: Włodzimierzowi Czarzastemu należy się szacunek od Adriana Zandberga
Polityka
Rekordowe nakłady na ochronę zdrowia to wciąż za mało? Eksperci o ustawie budżetowej
Polityka
Czarzasty przewodniczącym Nowej Lewicy. Zandberg: Wybrali przeszłość
Polityka
Sondaż: Sikorski premierem zamiast Tuska? Znamy zdanie Polaków
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama