Zdaniem Romana Giertycha, bez znaczenia jest obsadzenie wysokim stanowisk w państwie po zwycięstwie Prawa i Sprawiedliwości w wyborach prezydenckich, bo władzę sprawować będzie Jarosław Kaczyński.
– Jeśli PiS wygra wybory parlamentarne, Jarosław Kaczyński będzie rządził Polską, bez względu na to, czy będzie pełnił funkcję premiera, marszałka Sejmu czy prezesa partii. To już jest bez znaczenia. Bo to on będzie podejmował kluczowe decyzje i on będzie trzymał wszystkie karty w ręku – ocenił w TVP Info Giertych.
Na potwierdzenie swoich słów Giertych przypomniał rząd Kazimierza Marcinkiewicza, gdy Jarosław Kaczyński był prezesem partii rządzącej. – Niech pan mi uwierzy, że wszystkie sprawy załatwiało się z prezesem Kaczyńskim. I to zarówno te, które były w prerogatywach premiera, jak i te w prerogatywach prezydenta – wspominał. Giertych zwrócił uwagę, że decyzje dotyczyły zarówno kwestii strategicznych, jak i personalnych. – Decydowała tzw. Nowogrodzka, czyli prezes Kaczyński siedzący na Nowogrodzkiej – dodał. W tym miejscu w Warszawie mieści się siedziba PiS.
Może pojawić się kolejna formacja
Pytany o wysokie wyniki sondażowe Pawła Kukiza Roman Giertych powiedział, że sprawa nie jest prosta do wyjaśnienia. Jednocześnie podkreślił, że przy każdych wyborach pojawiają się nowe formacje, na które głosowali Polacy. Podobnie może być w czasie jesiennych wyborów parlamentarnych. - Polacy są zmienni. W każdych wyborach wybierają nową formację, A to Palikota, a to Korwin-Mikkego, teraz Kukiza, no i Dudę, jako konsekwencję wyboru Kukiza – powiedział.
Polityk odniósł się również do sytuacji w Platformie Obywatelskiej. Jego zdaniem partia powinna wyciszyć wszystkie konflikty światopoglądowe, gdyż szkodzi to wewnętrznej sytuacji w PO. Kwestia in vitro powinna zostać rozstrzygnięta w czasie kolejnej kadencji. - Ta ustawa i głosowanie wzbudzi olbrzymie emocje i będzie wykorzystywana bez względu na to, jak się skończy – ocenił Giertych.