Polityk był pytany o deklaracje prezydentów Polski i Ukrainy. Wołodymyr Zełenski zaprosił Karola Nawrockiego do Kijowa i wyraził gotowość przyjazdu do Polski. Wcześniej Karol Nawrocki oświadczył, że jest gotów przyjąć prezydenta Ukrainy w Warszawie. Po deklaracji Zełenskiego szef Prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz poinformował, że rozmowy na temat terminu takiego spotkania trwają. Na razie jednak nie ma żadnych konkretów.
Michał Kobosko mówi o „retoryce antyukraińskiej” Karola Nawrockiego
- Taka wizyta powinna się odbyć i powinna się odbyć już na samym początku kadencji prezydenta Nawrockiego. To jest jakiś rodzaj siłowania dyplomatycznego. Ja uważam, że powinny się już odbyć wizyty w obie strony (Nawrocki powinien pojechać do Kijowa, a Zełenski – przyjechać do Warszawy – red.). Zełenski podróżuje bardzo intensywnie w sprawach w interesie Ukrainy. Trochę ta sytuacja jest dla mnie patowa – ocenił Kobosko.
Czytaj więcej
Miał być Trójkąt Weimarski. Ale to Wielka Brytania wskoczyła na miejsce Polski i w trójkącie z Ni...
Europoseł dodał, że „problem jest większy” i wpisuje się w „retorykę antyukraińską” prezydenta Karola Nawrockiego i jego środowiska. Kobosko mówił, że są to efekty działań zmierzających do wprowadzenia „nastroju zgodnie z którym Ukraińcy są dla nas jakimś zagrożeniem”.
- Moim zdaniem Nawrocki poszedł za daleko. Wojna trwa, Ukraina walczy również za naszą wolność i póki wojna trwa nie można traktować Ukrainy jak kraju, w którym wszystko dzieje się normalnie – podkreślił Kobosko.