Reklama
Rozwiń
Reklama

Kreml krąży wokół Australii - czy Rosjanie będą mieli bazę w Indonezji?

Od wiosny nie cichną pogłoski, że Moskwa chce rozmieścić w Indonezji swoje bombowce strategiczne – na północ od australijskiego Darwina, w którym jest amerykańska baza wojskowa.

Publikacja: 18.11.2025 04:45

Wraz z dojściem do władzy prezydenta Prabowo Subianto, Dżakarta zaczęła rozwijać stosunki z Moskwą

Wraz z dojściem do władzy prezydenta Prabowo Subianto, Dżakarta zaczęła rozwijać stosunki z Moskwą

Foto: AFP

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Jakie znaczenie może mieć stacjonowanie rosyjskich bombowców w Indonezji?
  • Dlaczego informacje o rozmieszczeniu rosyjskich samolotów budzą niepokój w Australii?
  • Jakie relacje łączą Indonezję i Rosję pod rządami prezydenta Prabowo Subianto?
  • Jak Rosja może wpływać na równowagę sił w regionie Azji Południowo-Wschodniej?
  • Jakie mogą być skutki działań Rosji w regionie w kontekście relacji z Chinami i innymi państwami?

– Oba nasze państwa powinny konsultować się w sprawach ważnych dla nich – przypomniała po raz kolejny australijska minister spraw zagranicznych Penny Wong, powołując się na porozumienie w sprawach bezpieczeństwa między Dżakartą a Canberrą.

Od kwietnia w Australii narasta zaniepokojenie i zniecierpliwienie pojawiającymi się informacjami o możliwym stacjonowaniu rosyjskich samolotów w indonezyjskiej bazie Manuhua, na wyspie Biak. Baza lotnicza znajduje się w indonezyjskiej prowincji Papua, od australijskiego Darwina oddziela ją ok. 1,4 tys. km.

Czy Rosjanie zdołają rozmieścić swoje samoloty strategiczne w Indonezji

Odległość znaczna, ale jeszcze wiosną portal Janes informował, że Rosjanie chcieliby rozmieścić tam swoje samoloty strategiczne Tu-95 (mogą być zarówno bombowcami, jak i samolotami zwiadowczymi). Na południe od Papui znajduje się największe miasto australijskiej północy, Darwin gdzie rotacyjnie stacjonują amerykańscy marines. Jednocześnie trwa tam rozbudowa lotniska, by mogło przyjmować duże samoloty.

Informacja, która pojawiła się miesiąc przed australijskimi wyborami parlamentarnymi wywołała znaczne zamieszanie. Australia żyje w cieniu swego północnego sąsiada, największego na świecie państwa muzułmańskiego mającego ponad ćwierć miliarda ludności. Możliwość połączenie tego potencjału z rosyjskim militarnym – nawet mocno nadszarpniętym wojną - budzi znaczne zdenerwowanie w Canberze.

Reklama
Reklama

Janes twierdziło, że Dżakarta otrzymała odpowiednią prośbę od Kremla, prawdopodobnie złożoną jeszcze w lutym, w czasie wizyty w Indonezji sekretarza kremlowskiej Rady Bezpieczeństwa (i byłego ministra obrony) Siergieja Szojgu. Władze Indonezji kilkakrotnie zaprzeczały, by „istniała współpraca z Rosją w przestrzeni powietrznej”, ale informacja o rosyjskich samolotach wraca cały czas jak bumerang.

W grudniu 2017 roku dwa rosyjskie samoloty strategiczne Tu-95 zatrzymały się na pięć dni w bazie na wyspie Biak

Australia już miała do czynienia z rosyjskim lotnictwem. W grudniu 2017 roku dwa rosyjskie samoloty strategiczne, właśnie Tu-95 zatrzymały się na pięć dni w bazie na wyspie Biak. Wcześniej wylądowały tam dwa rosyjskie samoloty transportowe, w sumie na wyspie było naraz ponad stu rosyjskich żołnierzy.

Ich pobyt wywołał pierwszy od czasów drugiej wojny światowej alarm w australijskim Darwin. W trakcie postoju w indonezyjskiej bazie Rosjanie wykonali loty nad południowym Pacyfikiem, jak sądzili wtedy w Australii, dla zbierania danych wywiadowczych.

Nowy prezydent Indonezji zwraca się w stronę Rosji

Obecnie sytuacji nie rozjaśnił nawet indonezyjski prezydent Prabowo Subianto, który w ubiegłym tygodniu był w Australii. Nie wiadomo, czy gospodarze pytali go o rosyjskie samoloty, sam nic o nich nie mówił.

 – To prawda, że Indonezja ma długą historię stosunków z Rosją, a Rosja utrzymywała kontakty z państwami naszego regionu – powiedziała jedynie, dość enigmatycznie australijska minister Wong.

Reklama
Reklama

Oba kraje w ciągu ostatnich lat zaczęły intensywniej rozwijać swoje stosunki, podpisując m.in. umowę o współpracy w sferze bezpieczeństwa. Ale wraz z dojściem do władzy prezydenta Prabowo Subianto – poprzednio ministra obrony – Dżakarta zaczęła rozwijać je również z Moskwą. Już w obecnym roku oba państwa podpisały deklarację o współpracy strategicznej.

– Praktyczne znaczenie nowego statusu „partnerów strategicznych” jest niejasne. Ale dla Moskwy jest ważna symbolicznie, w obliczu zachodnich prób izolowania jej – sądzi rosyjski politolog Aleksiej Zacharow.

Zaraz po objęciu stanowiska przez Subianto Indonezja i Rosja prowadziły pierwsze wspólne manewry floty.

Do najazdu na Ukrainę Moskwa była największym dostawcą broni dla państwa Azji Południowo-Wschodniej (do 30 proc. wszystkich dostaw). Teraz jej udział w tym rynku spadł poniżej 10 proc., a wyprzedziły ją USA i Chiny, bowiem nie była w stanie wywiązywać się z zobowiązań. Ale w lutym 2018 roku – dwa miesiące po wizycie rosyjskich samolotów na wyspie Biak – oba państwa podpisały umowę na dostawy rosyjskich Su-35, wartą ponad miliard dol.

Czytaj więcej

Czy Indonezja zrezygnuje z Su-35?

Ze względu na amerykańską kontrakcję dyplomatyczną, a potem najazd na Ukrainę Rosja nie zaczęła jej realizować. Jednak urzędnicy z obu krajów twierdzą, że „pozostaje w mocy”.

Reklama
Reklama

„Niszowe formy obecności” Rosji i brak reakcji Pekinu

Jednocześnie, już w czasie wojny ukraińskiej, Dżakarta dwukrotnie zgłaszała propozycje przerwania walk wzdłuż linii frontu, ale Moskwa nic nie odpowiedziała. Indonezja od lat 60. ubiegłego wieku prowadzi „politykę niezaangażowania”, eksperci wątpią, by obecnie ją porzuciła dla Kremla. – Nawet gdyby Moskwa była w stanie dokonać projekcji swej siły w regionie Azji Południowo-Wschodniej – co jest wątpliwe – zmiana polityki Indonezji jest raczej nieprawdopodobna – zauważył jeden z nich.

Czytaj więcej

BRICS - Antyamerykanizm bez przekonania

– Rosja jest zainteresowana zwiększeniem swej obecności wojskowej w regionie, to oczywiste. Ale jest ona, ogólnie rzecz biorąc, potęgą słabnącą w Azji, z ograniczonym znaczeniem politycznym i gospodarczym dla całego regionu – sądzi Australijka Susannah Patton.

Inni specjaliści wskazują na „niszowe formy obecności”, jak pojawienie się rosyjskiego okrętu podwodnego w Malazji. – Rosyjska flota nie jest raczej zaangażowana w wojnę z Ukrainą, wysyłanie więc jej do Azji jako pokaz mocarstwowości nie kosztuje wiele – zjadliwie podsumował jeden z ekspertów.

Zagadką pozostaje stosunek Pekinu do inicjatyw swego prawie wasala moskiewskiego. Jeśli okaże się, że są one uzgodnione z Chinami – przede wszystkim pobyt w indonezyjskiej bazie – wywoła to popłoch w regionie.

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Jakie znaczenie może mieć stacjonowanie rosyjskich bombowców w Indonezji?
  • Dlaczego informacje o rozmieszczeniu rosyjskich samolotów budzą niepokój w Australii?
  • Jakie relacje łączą Indonezję i Rosję pod rządami prezydenta Prabowo Subianto?
  • Jak Rosja może wpływać na równowagę sił w regionie Azji Południowo-Wschodniej?
  • Jakie mogą być skutki działań Rosji w regionie w kontekście relacji z Chinami i innymi państwami?
Pozostało jeszcze 93% artykułu

– Oba nasze państwa powinny konsultować się w sprawach ważnych dla nich – przypomniała po raz kolejny australijska minister spraw zagranicznych Penny Wong, powołując się na porozumienie w sprawach bezpieczeństwa między Dżakartą a Canberrą.

Od kwietnia w Australii narasta zaniepokojenie i zniecierpliwienie pojawiającymi się informacjami o możliwym stacjonowaniu rosyjskich samolotów w indonezyjskiej bazie Manuhua, na wyspie Biak. Baza lotnicza znajduje się w indonezyjskiej prowincji Papua, od australijskiego Darwina oddziela ją ok. 1,4 tys. km.

Pozostało jeszcze 92% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Polityka
Benjamin Dousa: Możliwe, że Ukraina wejdzie do UE już za pięć lat
Polityka
Afera w USA. Czy to przełom, który może pogrążyć prezydenta Trumpa?
Polityka
Donald Trump wzywa do opublikowania akt ze sprawy Jeffreya Epsteina
Polityka
Epstein nie przestaje prześladować Trumpa
Materiał Promocyjny
Manager w erze AI – strategia, narzędzia, kompetencje AI
Polityka
Gwiazda ruchu MAGA otrzymuje groźby. Wcześniej Trump nazwał ją „narzekającą wariatką”
Opinie Ekonomiczne
USA kontra Chiny: półprzewodniki jako pole bitwy?
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama