Trybunał zaskakuje posłów

Sejm wybierze w tym tygodniu sędziów TK. Może się okazać, że dokona tego niezgodnie z prawem.

Aktualizacja: 05.10.2015 17:51 Publikacja: 04.10.2015 20:59

Trybunał zaskakuje posłów

Foto: Fotorzepa/Robert Gardziński

W listopadzie i grudniu upłynie kadencja pięciu z 15 sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Na ostatnim posiedzeniu Sejmu chce ich wymienić rządząca większość. PO zgłosiła trzech prawników, a po jednym PSL i SLD, który wszedł w układ z koalicją. Okazuje się jednak, że nowelizując niedawno ustawę o trybunale, Platforma zrobiła błąd, przez co operacja wymiany sędziów może się okazać wątpliwa prawnie.

O co chodzi? Pierwotnie Sejm miał wybrać tylko trzech członków TK, których kadencja kończy się w listopadzie. Wskazania dwóch opuszczających urząd w grudniu miał dokonać już nowy parlament. PO zmieniła jednak ustawę o Trybunale Konstytucyjnym, by przyspieszyć ich wybór. Zdaniem PiS zrobiła to, by za pośrednictwem TK blokować prace przyszłego rządu. PO twierdzi, że chciała uniknąć zamieszania ze wskazaniem sędziów tuż po wyborach.

Błąd polega na tym, że w nowej ustawie wprowadzono termin zgłaszania kandydatów do TK, a jednocześnie nie dokonano zmian w regulaminie Sejmu. – Znajduje się tam zupełnie inny terminarz – mówi posłanka PiS prof. Krystyna Pawłowicz. Wyjaśnia, że zgodnie z terminarzem z ustawy wyboru dwóch sędziów, których kadencja kończy się w grudniu, ma dokonać obecny Sejm, a terminarzem z regulaminu – parlament następnej kadencji.

– Nie ma żadnego błędu. Ustawa jest aktem wyższego rzędu niż regulamin, więc to jej przepisy należy zastosować – odpowiada dr Robert Kropiwnicki, poseł PO, który pracował nad nową ustawą o trybunale.

Jednak o niedopatrzeniu PO mówią też konstytucjonaliści. Zauważają, że regulamin Sejmu jest aktem wyjątkowej rangi, bo mówi o nim ustawa zasadnicza.

– Konstytucja stanowi, że porządek prac Sejmu jest określony wyłącznie regulaminem. W obrębie materii regulaminowej określonej w konstytucji wykluczone jest normowanie ustawowe, a z tym mamy do czynienie właśnie w przypadku ustawy o trybunale – mówi konstytucjonalista dr hab. Ryszard Piotrowski.

Krystyna Pawłowicz uważa, że wybór dwóch sędziów będzie nielegalny, jednak dr hab. Piotrowski nie stawia tak kategorycznej tezy. – Rozwiązanie przyjęte w ustawie korzysta z domniemania zgodności z konstytucją – zaznacza.

Za mniej poważny uważa problem inny konstytucjonalista dr Ryszard Balicki. – Nie powinno dochodzić do takich rozbieżności. Regulamin Sejmu to akt szczególny, bo zgodnie z konstytucją Sejm ma prawo określać zachowanie innych organów wobec siebie. Jednak ustawa przeważa. Jeśli została uchwalona w prawidłowym trybie, musimy się do niej zastosować – dodaje.

Mimo to każda wątpliwość prawna może być dla prezydenta Andrzeja Dudy pretekstem do zwlekania z przyjęciem ślubowania dwóch sędziów, których pierwotnie miał wybrać Sejm nowej kadencji. Nie byłoby to precedensem. W 2006 roku ówczesny prezydent Lech Kaczyński opóźnił zaprzysiężenie Lidii Bagińskiej, wybranej do Trybunału z rekomendacji Samoobrony. Do odroczenia ślubowania dwóch sędziów już teraz namawia prezydenta Pawłowicz. – Jako strażnik reguł konstytucyjnych powinien poczekać do czasu rozwiania wątpliwości – uważa.

Szczególnie że na tym nie kończą się kontrowersje. W ubiegłym tygodniu „Gazeta Wyborcza" napisała o „wadzie prawnej" kandydata z ramienia PSL prof. Bronisława Sitka, obecnie prezesa Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa. Ma zastąpić jednego z dwóch sędziów, których kadencja upływa w grudniu.

Zdaniem gazety może nie spełniać on wymogów formalnych, bo jest wprawdzie magistrem prawa, ale kanonicznego. Prof. Sitek bronił się, mówiąc, że jedynie studiował na wydziale prawa kanonicznego, a skończył prawo świeckie.

Poseł Kropiwnicki uważa, że wobec tego kandydata wątpliwości nie ma, bo ukończył aplikację radcowską, więc jest prawnikiem. – Mam nadzieję, że pan prezydent zachowa się odpowiedzialnie, nie będzie wikłał się w gierki polityczne i przyjmie ślubowania – dodaje.

W listopadzie i grudniu upłynie kadencja pięciu z 15 sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Na ostatnim posiedzeniu Sejmu chce ich wymienić rządząca większość. PO zgłosiła trzech prawników, a po jednym PSL i SLD, który wszedł w układ z koalicją. Okazuje się jednak, że nowelizując niedawno ustawę o trybunale, Platforma zrobiła błąd, przez co operacja wymiany sędziów może się okazać wątpliwa prawnie.

Pozostało 88% artykułu

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Zyskaj dostęp do ekskluzywnych treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Polityka
Zajączkowska-Hernik: Bardzo chaotyczny rok. Konstytucję schowano do kąta
Polityka
Niekończąca się delegacja wiceminister w rządzie PiS. 101 dni w swoim okręgu wyborczym
Polityka
Sondaż: Prawo i Sprawiedliwość rok po wyborach znów przed Koalicją Obywatelską
Polityka
Rok od wyborów 15 października. Andrzej Śliwka z PiS ocenił rząd na „niemiecką piątkę”