Japonia boryka się z poważnym deficytem ryżu, który doprowadził do rekordowego wzrostu cen tego zboża – kwiecień był siódmym miesiącem z rzędu, gdy cena ryżu rosła, a rok do roku wzrost cen ryżu wyniósł 98,4 proc. Tymczasem inflacja bazowa w Japonii (nie uwzględnia cen żywności i energii) wyniosła w kwietniu w Japonii, rok do roku, 3,5 proc.
Japonia: Lider opozycyjnej partii określił ryż mianem „paszy dla zwierząt”
W maju cena ryżu w Japonii osiągnęła 4268 jenów (około 111 złotych) za 5-kilogramowy worek. Obecny minister rolnictwa, Shinjiro Koizumi obiecał, że skieruje na rynek rezerwy ryżu sprzedawane po cenie ponad dwukrotnie niższej - 2 tys. jenów (ok. 52 zł) za 5-kilogramowy worek.
Ta zapowiedź ściągnęła na rząd krytykę ze strony lidera Demokratycznej Partii Ludowej Yuichiro Tamakiego. Tamaki stwierdził, że „nawet jeśli sprzedaje się coś, co za rok skończy jako karma dla zwierząt, po niższej cenie, to nie jest to, czego ludzie naprawdę potrzebują”.
Wypowiedź Tamakiego miała związek z tym, że rząd Shigeru Ishiby sprzedawał zmagazynowany ryż, który przekroczył pięcioletni okres przydatności do spożycia przez ludzi, jako paszę dla zwierząt. Teraz na rynek ma zostać wypuszczona rezerwa ryżu z 2021 roku – a więc rząd będzie sprzedawał ryż, który za rok prawdopodobnie również sprzedawałby jako paszę.
- Nawet jeśli to prawda, taka uwaga jest niefortunna, zwłaszcza, jeśli pracujemy nad najlepszym sposobem uwolnienia (rezerw ryżu) - replikował minister Koizumi. Wypowiedź Tamakiego wywołała oburzenie w mediach społecznościowych.