Wniosek ministra sprawiedliwości Adama Bodnara o uchylenie immunitetu Mateckiego wpłynął do Marszałka Sejmu RP Szymona Hołowni 25 lutego. Obejmował także zgodę na zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie posła.
Dariusz Matecki ma usłyszeć zarzuty dotyczące m.in. podjęcia działań w celu osiągnięcia korzyści majątkowej i osobistej, zmierzających do wskazania organizacji, które mają otrzymać dotację, podjęcia czynności mających na celu udaremnienie oraz utrudnienie stwierdzenia przestępnego pochodzenia środków płatniczych w kwocie nie mniejszej niż 447 tys. zł; zawarcia z Centrum Informacyjnym Lasów Państwowych oraz Regionalną Dyrekcją Lasów Państwowych dwóch pozornych umów o pracę oraz poświadczenia nieprawdy w dokumentach potwierdzających wykonanie pracy, która w rzeczywistości nie była wykonana.
Zgoda sejmowej komisji regulaminowej
W środę, po prawie czterogodzinnej dyskusji, sejmowa komisja regulaminowa zarekomendowała uchylenie immunitetu Mateckiego. Jego obrońcą był poseł PiS Andrzej Śliwka.
Czytaj więcej
Prokuratura postawiła zarzuty Mateuszowi Morawieckiemu, a Dariuszowi Mateckiemu chce postawić ich...
Sam polityk stawił się na posiedzeniu komisji i zapewniał, że nie zamierza wyjechać z Polski, aby uniknąć odpowiedzialności, choć, jak mówił, "mógł lecieć do Waszyngtonu, bo mieszka 200 km od lotniska w Berlinie, albo jechać na Węgry i pić wino nad Balatonem.