Reklama

Prezydent Rumunii zrezygnował z zajmowanego stanowiska

Prezydent Rumunii Klaus Iohannis ogłosił, że rezygnuje z zajmowanego stanowiska, by oszczędzić państwu kryzysu w związku z planami skrajnie prawicowych partii, które chciały przeprowadzić procedurę jego impeachmentu.

Publikacja: 10.02.2025 13:33

Klaus Iohannis

Klaus Iohannis

Foto: PAP/DPA

arb

Iohannis odejdzie ze stanowiska 12 lutego – wynika z wydanego przez niego oświadczenia. „By oszczędzić Rumunii i jej obywatelom kryzysu, rezygnuję z urzędu prezydenta Rumunii” - napisał Iohannis.

Rumunia: Dlaczego Klaus Iohannis pozostawał na urzędzie mimo upłynięcia kadencji?

Kadencja Iohannisa skończyła się 21 grudnia, ale – w związku z anulowaniem przez sąd konstytucyjny I tury wyborów prezydenckich i ponownym rozpisaniem wyborów miał pozostać na stanowisku do momentu wyłonienia jego następcy.

Czytaj więcej

Czy to na pewno TikTok wybierał Rumunom prezydenta?

Wybory prezydenckie w Rumunii zostały unieważnione po tym, jak I turę niespodziewanie wygrał polityczny outsider, Călin Georgescu, który w sondażach uzyskiwał kilkuprocentowe poparcie. Sąd konstytucyjny, na podstawie materiałów zebranych przez rumuński wywiad uznał, że zwycięstwo Georgescu było efektem ingerencji z zewnątrz w przebieg wyborów m.in. poprzez wykorzystanie algorytmów serwisu TikTok na rzecz tego kandydata.

Iohannis rezygnując z urzędu podkreślił, że nigdy nie naruszył konstytucji

Reklama
Reklama

Prezydent Rumunii tłumaczy, że odchodzi, ponieważ nie chce, by jego kraj stał się pośmiewiskiem świata

Rezygnacją prezydenta z urzędu nastąpiła po tym, gdy po dwóch nieudanych próbach wszczęcia procedury impeachmentu przeciwko niemu przez skrajnie prawicową opozycję. Przy trzeciej próbie Partia Ludzi Młodych (POT), Związek Jedności Rumunów (AUR), skrajnie prawicowa i prorosyjska partia SOS Romania oraz centroprawicowy Związek Ocalenia Rumunii zebrały wystarczającą liczbę podpisów, by wszcząć procedurę.  

Mimo decyzji sądu konstytucyjnego, który uznał, iż Iohannis powinien pozostać na urzędzie do czasu wybrania jego następcy, skrajnie prawicowa opozycja zarzucała mu, że w związku z upłynięciem jego prezydenckiej kadencji zajmuje urząd bezprawnie.

Zgodnie z konstytucją Rumunii w przypadku opróżnienia urzędu głowy państwa przewodniczący Senatu (obecnie jest to Ilie Bolojan z Partii Narodowo-Liberalnej) pełni obowiązki prezydenta do czasu nowych wyborów.

Iohannis rezygnując z urzędu podkreślił, że nigdy nie naruszył konstytucji, a próba usunięcia go z urzędu jest bezcelowa, ponieważ i tak ma odejść z urzędu za kilka miesięcy (wybory prezydenckie odbędą się w Rumunii 4 maja, ewentualna druga tura – 18 maja).

Rezygnację z urzędu Iohannis uzasadnił chęcią uniknięcia kryzysu wewnętrznego i strat dla wizerunku kraju poza jego granicami. „Społeczeństwo byłoby wstrząśnięte. Nie mówiłoby się już o wyborach prezydenckich. Zewnętrznie efekty byłyby długotrwałe i bardzo negatywne. Stalibyśmy się pośmiewiskiem świata” - napisał w oświadczeniu.

Polityka
Jakie poparcie na Białorusi mają Łukaszenko i jego przeciwnicy? Zaskakujący sondaż
Materiał Promocyjny
MLP Group z jedną z największych transakcji najmu w Niemczech
Polityka
Stany Zjednoczone prześwietlą turystów. Sprawdzą aktywność w social mediach
Polityka
Rusłan Szoszyn: Jak Aleksander Łukaszenko szantażuje Litwę
Polityka
Chaos rozmów o pokoju w Ukrainie
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Polityka
„Rzecz w tym”: Świat według Trumpa – Ameryka odizolowana, Europa na peryferiach, Rosja poza radarem
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama