Tylko 99 zł za rok czytania.
Co zyskasz kupując subskrypcję? - możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Aktualizacja: 02.04.2025 03:54 Publikacja: 10.01.2025 11:50
Kandydat na prezydenta Calin Georgescu przemawia po unieważnieniu wyborów przed swoim lokalem wyborczym w Mogosoaii w Rumunii, 8 grudnia 2024 r.
Foto: REUTERS/Louisa Gouliamaki
TikTok prawie wybrał nam prezydenta – mówili niektórzy Rumuni po sensacyjnym zwycięstwie w I turze Calina Georgescu, polityka chwalącego Władimira Putina jako „człowieka, który kocha swój kraj”, uznanego za zbyt wielkiego radykała nawet przez radykalną rumuńską prawicę. Ale prawda o wyborach prezydenckich w Rumunii jest znacznie bardziej złożona.
24 listopada Rumunia zaszokowała świat po raz pierwszy. Okazało się, że w I turze wyborów prezydenckich najlepszy wynik uzyskał nie premier Marcel Ciolacu, faworyt sondaży i lider największego ugrupowania, wywodzącej się w dużej mierze ze środowisk postkomunistycznych Partii Socjaldemokratycznej (PSD). Nie wygrał też uważany za najpoważniejszego rywala Ciolacu George Simion, radykalnie prawicowy polityk i lider Sojuszu na rzecz Jedności Rumunów (AUR). Obaj – choć sondaże prognozowały, że to oni 8 grudnia powalczą o prezydenturę – nie weszli nawet do II tury. Sensacyjnym zwycięzcą wyborów okazał się kandydat, którego jeszcze miesiąc wcześniej wielu Rumunów w ogóle nie znało – o czym świadczy fakt, że nie był uwzględniany w niektórych sondażach, a te najkorzystniejsze dawały mu przed wyborami ok. 8 proc. poparcia. Tymczasem Calin Georgescu, bo o nim mowa, zdobył niemal 23 proc. głosów.
W autobiograficznej powieści Bronji Žakelj polityka Tity i wojny bałkańskie lądują na dalszym planie. Na pierwsz...
Szybciej, prościej, bardziej dynamicznie – tego dziś oczekują klienci od branży leasingowej. Chodzi o błyskawiczne decyzje, minimalne formalności i pełną integrację usług finansowych.
Postacie Rafała Wojasińskiego snują się po bezdrożach i pustych przestrzeniach jak bohaterowie z filmów Andrieja...
„Duch z wyspy” jest jak filmy puszczane w środę o 20.00 na Polsacie – stworzony, by bawić i zapewniać rozrywkę.
Po inscenizacji „Ferdydurke” w reżyserii Mariusza Malca w Och-Teatrze Gombrowicz zapewne przekonałby się do teatru.
Transformacja energetyczna. Inwestowanie i operowanie infrastrukturą energetyczną. Strategiczne, ekonomiczne, technologiczne i środowiskowe aspekty transformacji energetycznej w wymiarze lokalnym
W „Oskubanych” każdy może zostać oskubany. Wręcz zrobiony na łyso.
W salonach dealerskich sieci Suzuki w całej Polsce ruszyły pokazy premierowych motocykli Suzuki DR-Z4S i DR-Z4SM. Nowe maszyny będzie można zobaczyć w miastach praktycznie w całej Polsce.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas