Tylko 99 zł za rok czytania.
Co zyskasz kupując subskrypcję? - możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Aktualizacja: 03.05.2025 02:50 Publikacja: 10.01.2025 11:50
Kandydat na prezydenta Calin Georgescu przemawia po unieważnieniu wyborów przed swoim lokalem wyborczym w Mogosoaii w Rumunii, 8 grudnia 2024 r.
Foto: REUTERS/Louisa Gouliamaki
TikTok prawie wybrał nam prezydenta – mówili niektórzy Rumuni po sensacyjnym zwycięstwie w I turze Calina Georgescu, polityka chwalącego Władimira Putina jako „człowieka, który kocha swój kraj”, uznanego za zbyt wielkiego radykała nawet przez radykalną rumuńską prawicę. Ale prawda o wyborach prezydenckich w Rumunii jest znacznie bardziej złożona.
24 listopada Rumunia zaszokowała świat po raz pierwszy. Okazało się, że w I turze wyborów prezydenckich najlepszy wynik uzyskał nie premier Marcel Ciolacu, faworyt sondaży i lider największego ugrupowania, wywodzącej się w dużej mierze ze środowisk postkomunistycznych Partii Socjaldemokratycznej (PSD). Nie wygrał też uważany za najpoważniejszego rywala Ciolacu George Simion, radykalnie prawicowy polityk i lider Sojuszu na rzecz Jedności Rumunów (AUR). Obaj – choć sondaże prognozowały, że to oni 8 grudnia powalczą o prezydenturę – nie weszli nawet do II tury. Sensacyjnym zwycięzcą wyborów okazał się kandydat, którego jeszcze miesiąc wcześniej wielu Rumunów w ogóle nie znało – o czym świadczy fakt, że nie był uwzględniany w niektórych sondażach, a te najkorzystniejsze dawały mu przed wyborami ok. 8 proc. poparcia. Tymczasem Calin Georgescu, bo o nim mowa, zdobył niemal 23 proc. głosów.
„Przyszłość” Naomi Alderman jest dobrze napisana, lecz słabo pomyślana. Tym samym wkracza w obszar naiwności. Bo...
W „Pilo and the Holobook” gracze wcielają się w kosmicznego lisa odkrywcę.
Jesteśmy zbudowani z tego samego „materiału”, a jednak starzejemy się inaczej.
Oglądam raczej starsze filmy. Ostatnio puściłam córkom film „Good bye, Lenin!” i zrobił na mnie większe wrażenie...
Warunków przyspieszenia transformacji technologicznej nad Wisłą jest wiele. Potrzebne są inwestycje w pracowników, w tym ich szkolenia, ale też dbałość o zdrowie. Nieodzowne są też ułatwienia natury prawnej i jak zawsze – finansowanie.
W nowym dziele twórcy „Peaky Blinders” bohaterowie, nawet ci szlachetni, noszą w sobie mrok. Jedni nauczyli się...
My jesteśmy gotowi na wszystkie scenariusze. Wprowadziliśmy wiele nowych modeli samochodów osobowych, w tym SUV-y, crossovery i auta sportowe. Mamy też pojazdy użytkowe dla wszystkich rodzajów działalności – mówi Attila Szabó, prezes i dyrektor zarządzający Ford Polska.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas