Reklama

Aleksander Kwaśniewski ocenił szanse Karola Nawrockiego w wyborach prezydenckich. „Może wygrać”

Rafał Trzaskowski będzie – inaczej niż w poprzednich wyborach prezydenckich – kandydatem większości rządowej. Będzie odpowiadał za wszystkie decyzje rządu – także za te, które nie będą się podobały - powiedział w rozmowie z Jackiem Nizinkiewiczem Aleksander Kwaśniewski. Były prezydent stwierdził także, że popierany przez PiS kandydat na prezydenta „ma szansę wygrać z Trzaskowskim”.

Publikacja: 09.12.2024 10:00

Aleksander Kwaśniewski

Aleksander Kwaśniewski

Foto: TV.RP.PL

adm

Gościem porannego programu Jacka Nizinkiewicza był Aleksander Kwaśniewski. Były prezydent Polski został zapytany między innymi o szanse Karola Nawrockiego w wyborach prezydenckich w 2025 roku.

Reklama
Reklama

- Nawrocki-kandydat obywatelski to jest trabant-limuzyna naszych czasów. Niewielu Polaków wierzy w jego narrację o niezależnym i obywatelskim kandydacie – stwierdził Kwaśniewski. - Jeśli chodzi o motywacje Karola Nawrockiego, to wydaje mi się, że jest to między innymi lojalność wobec obozu politycznego, z którym ideowo jest bardzo związany. Drugą rzeczą jest to, że taką propozycję – startu w wyborach prezydenckich – dostaje się raz w życiu, więc trzeba z niej skorzystać. Jeśli zakończy się to zwycięstwem Nawrockiego, to będzie wielkim bohaterem, a jeśli porażką, to i tak zostanie już w gronie postaci nie do wykreślenia – zaznaczył były prezydent. 

Aleksander Kwaśniewski: Obóz Trzaskowskiego musi przyjąć, że nic w wyborach prezydenckich nie jest rozstrzygnięte

Zdaniem Aleksandra Kwaśniewskiego „Nawrocki ma szanse wygrać z Rafałem Trzaskowskim”. - Dedykuję to obozowi Trzaskowskiego – muszą przyjąć, że nic w tych wyborach nie jest rozstrzygnięte. Mamy przed sobą nie tylko miesiące kampanii, ale też dramatycznych wydarzeń w świecie i w Polsce – zauważył. - Jeżeli Ukraina zostanie zmuszona do przyjęcia niekorzystnych rozwiązań, to trzeba będzie się liczyć z falą migracyjną z Ukrainy do Polski. Zobaczymy, jak będzie wyglądała sytuacja na Bliskim Wschodzie, ale kwestie bezpieczeństwa też będą bardzo istotne dla społeczeństwa. Ważne są także kwestie gospodarcze, które bardzo motywują ludzi – mówił były prezydent. - Trzaskowski będzie – inaczej niż w poprzednich wyborach prezydenckich – kandydatem większości rządowej. Będzie odpowiadał za wszystkie decyzje rządu – także za te, które nie będą się podobały – podkreślił Kwaśniewski. 

- Donald Tusk ma pełną świadomość wagi tych wyborów – jeżeli zostanie wybrany kandydat PiS-u, to będzie blokowanie i prawdopodobnie przyspieszone wybory. Zresztą na wniosek rządu. Tusk zrobi wszystko, by Trzaskowski te wybory wygrał, ale wiele zależy od samego Trzaskowskiego. On ma wszystkie niezbędne kompetencje, ale musi jeszcze dołożyć do tego ciężką pracę, musi objechać naprawdę całą Polskę - powiedział były prezydent. 

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Kwaśniewski mówi o Nawrockim. "Przebieranka w obywatelskiego kandydata"

Aleksander Kwaśniewski: W podzielonej już Syrii chaos będzie się pogłębiał

Aleksander Kwaśniewski został także zapytany o sytuację w Syrii. W niedzielę rano syryjscy rebelianci oświadczyli, że Damaszek jest „teraz wolny od Asada” i ogłosili upadek reżimu syryjskiego prezydenta. Asad – który przez 24 lata swoich rządów tłumił wszelkie przejawy oporu – opuścił Damaszek. Wieczorem w niedzielę rosyjskie media, powołując się na źródła bliskie Kremlowi, poinformowały, że przebywa on z rodziną w Rosji. Otrzymali tam oni azyl „z powodów humanitarnych”.

- To zmienia scenariusz geopolityczny na świecie, gdyż reżim, który trwał pół wieku – bo mówimy i o Asadzie, i jego ojcu – upadł. To oznacza, że w podzielonej Syrii chaos będzie się pogłębiał. Ale nie mamy dyktatora – człowieka, który jest sprawcą śmieci pół miliona Syryjczyków, emigracji kilku milionów. Uciekł do swoich – do Moskwy. To człowiek popierany przez Putina i przez Iran. Niewątpliwie jest to nie tylko prestiżowa porażka tych dwóch państw – które w tym regionie chcą się bardzo liczyć – ale też ich realna porażka – ocenił Kwaśniewski. - Z prognozami byłbym ostrożny – Syria już jest podzielona przez różne zwalczające się grupy, więc można oczekiwać, że ten chaos będzie się pogłębiał. Ci, którzy zdobyli Damaszek, to ugrupowania eksternistyczne wywodzące się z dawnej Al-Kaidy, więc nie wiemy, czego się po nich spodziewać - dodał. - Trzeba patrzeć szeroko otwartymi oczami na to, co będzie się działo i trzeba być przygotowanym na różne scenariusze – na to, że po Asadzie miliony Syryjczyków z zagranicy będą chciały wracać do domu, ale także na scenariusz odwrotny, w którym ugrupowania islamskie będą chciały wprowadzać twardą politykę ograniczającą prawa obywateli, a szczególnie kobiet. Wówczas fala migracji może dalej trwać i dla nas w Europie może być ona problemem. To kolejny element, który wzmacnia chaos – zaznaczył były prezydent. 

Czy ta sytuacja pokazuje słabość Władimira Putina i Rosji? - Pokazuje niewątpliwą porażkę. Putin nie oczekiwał takiego scenariusza i nie po to wysyłał tam żołnierzy. Plan był inny. Prawdopodobnie będzie trzeba wycofywać żołnierzy rosyjskich z Syrii, a to jest poważny kłopot dla Putina. Jak będzie chciał odbudować swoją pozycję na Bliskim Wschodzie, na jakich grupach zagra, będziemy obserwować. Myślenie, że po ucieczce Asada Rosja zrezygnuje z wpływów na Bliskim Wschodzie, jest naiwnością. Putin będzie starał się znaleźć inne narzędzia i możliwości - stwierdził Kwaśniewski. 

Czytaj więcej

Jak wygrana Donalda Trumpa wpłynie na kampanię prezydencką w Polsce? Aleksander Kwaśniewski wskazał cztery aspekty

Aleksander Kwaśniewski o Donaldzie Trumpie: Nie zakończy wojny na Ukrainie. Może ją zamrozić 

- Ułuda, że Trump mówi jedno, a robi drugie, może nas zaprowadzić w ślepą uliczkę. On szczerze mówi to, co uważa. A jego sytuacja – w sensie wykonawczym – będzie dużo lepsza w drugiej, niż w pierwszej kadencji. Wtedy otoczył się wieloma ludźmi, których nie znał, i którzy byli bardziej – w moim przekonaniu – kompetentni – ocenił Kwaśniewski. - Administracja Trumpa będzie w tej kadencji bardzo lojalna – on wybrał ludzi, którzy kochają Trumpa, i których on kocha. Trump w ogóle nie używa słowa „kompetencja”. O tym mówi się niewiele – zauważył były prezydent. 

Reklama
Reklama

- Gdyby kwestia NATO była włączona w walkę celną między UE a USA, to byłaby rzecz fatalna. To by oznaczało, że kwestie bezpieczeństwa Trump traktuje w kategoriach handlowych - ocenił Kwaśniewski. 

Były prezydent zapytany został także o wojnę na Ukrainie. - Donald Trump nie zakończy wojny. To, co jest możliwe, to rozejm czy zawieszenie broni, co w języku politycznym trzeba tłumaczyć jako zamrożenie wojny. To nie pokój – powiedział Kwaśniewski. - Z jednej strony to dobrze, bo mówimy o sytuacji, kiedy ludzie przestaną ginąć. Ale z punktu widzenia politycznego to jest sukces Putina. Putin otrzyma wtedy czas, w którym będzie mógł przegrupować swoje oddziały, zwiększyć liczbę rekrutów i amunicji. Ukraińcy mają tych możliwości dużo mniej. Oni będą pozbawieni tych terytoriów, które już są okupowane. Pytanie, czy z taką okrojoną Ukrainą, będą chcieli rozmawiać partnerzy na Zachodzie – podkreślił były prezydent. 

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Była kandydatka na prezydenta chce do Sejmu. Sąd zarejestrował partię Joanny Senyszyn
Polityka
Szczyt Wschodniej Flanki. Przyjęta deklaracja wskazuje Rosję jako największe zagrożenie
Polityka
Konflikt w PiS. Politycy partii reagują na atak Jacka Kurskiego
Polityka
Tomasz Trela: Włodzimierzowi Czarzastemu należy się szacunek od Adriana Zandberga
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama