Gościem porannego programu Jacka Nizinkiewicza był Aleksander Kwaśniewski. Były prezydent Polski został zapytany między innymi o szanse Karola Nawrockiego w wyborach prezydenckich w 2025 roku.
- Nawrocki-kandydat obywatelski to jest trabant-limuzyna naszych czasów. Niewielu Polaków wierzy w jego narrację o niezależnym i obywatelskim kandydacie – stwierdził Kwaśniewski. - Jeśli chodzi o motywacje Karola Nawrockiego, to wydaje mi się, że jest to między innymi lojalność wobec obozu politycznego, z którym ideowo jest bardzo związany. Drugą rzeczą jest to, że taką propozycję – startu w wyborach prezydenckich – dostaje się raz w życiu, więc trzeba z niej skorzystać. Jeśli zakończy się to zwycięstwem Nawrockiego, to będzie wielkim bohaterem, a jeśli porażką, to i tak zostanie już w gronie postaci nie do wykreślenia – zaznaczył były prezydent.
Aleksander Kwaśniewski: Obóz Trzaskowskiego musi przyjąć, że nic w wyborach prezydenckich nie jest rozstrzygnięte
Zdaniem Aleksandra Kwaśniewskiego „Nawrocki ma szanse wygrać z Rafałem Trzaskowskim”. - Dedykuję to obozowi Trzaskowskiego – muszą przyjąć, że nic w tych wyborach nie jest rozstrzygnięte. Mamy przed sobą nie tylko miesiące kampanii, ale też dramatycznych wydarzeń w świecie i w Polsce – zauważył. - Jeżeli Ukraina zostanie zmuszona do przyjęcia niekorzystnych rozwiązań, to trzeba będzie się liczyć z falą migracyjną z Ukrainy do Polski. Zobaczymy, jak będzie wyglądała sytuacja na Bliskim Wschodzie, ale kwestie bezpieczeństwa też będą bardzo istotne dla społeczeństwa. Ważne są także kwestie gospodarcze, które bardzo motywują ludzi – mówił były prezydent. - Trzaskowski będzie – inaczej niż w poprzednich wyborach prezydenckich – kandydatem większości rządowej. Będzie odpowiadał za wszystkie decyzje rządu – także za te, które nie będą się podobały – podkreślił Kwaśniewski.
- Donald Tusk ma pełną świadomość wagi tych wyborów – jeżeli zostanie wybrany kandydat PiS-u, to będzie blokowanie i prawdopodobnie przyspieszone wybory. Zresztą na wniosek rządu. Tusk zrobi wszystko, by Trzaskowski te wybory wygrał, ale wiele zależy od samego Trzaskowskiego. On ma wszystkie niezbędne kompetencje, ale musi jeszcze dołożyć do tego ciężką pracę, musi objechać naprawdę całą Polskę - powiedział były prezydent.