Reklama

Szef BBN Jacek Siewiera: Namawiam ministrów, by wola prezydenta została spełniona

Warto, żeby resort dyplomacji znalazł właściwy język do tego, by porozumieć się z panem prezydentem w sprawie mianowania ambasadorów - powiedział w TVN24 szef BBN Jacek Siewiera.

Publikacja: 11.10.2024 21:27

Jacek Siewiera

Jacek Siewiera

Foto: PAP, Radek Pietruszka

amk

Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Jacek Siewiera komentował w „Faktach po faktach” trwający od miesięcy spór między Ministerstwem Spraw Zagranicznych a prezydentem Andrzejem Dudą, dotyczącym odwołania mianowanych przez PiS ambasadorów oraz powołania nowych, a także obsadzenia ambasadorów w tak znaczących państwach, jak Izrael, USA czy Ukraina.

Czytaj więcej

Prezydent Duda będzie bronił ambasadorów. Zwłaszcza swoich współpracowników

Na odwołanie niektórych z nich nie zgadza się Andrzej Duda. Niektóre z placówek dyplomatycznych — jak  Ambasada RP w Waszyngtonie, przedstawicielstwo RP przy NATO i przy ONZ i inne placówki, np. we Francji  — Duda ma traktować jak „prezydenckie placówki” i chce sam wskazywać ambasadorów, którzy je obsadzą. Uważa też, że w przypadku innych ambasadorów, jeśli nie ma wobec nich zastrzeżeń, nie powinni być odwoływani ze swoich stanowisk.

MSZ odwołało z funkcji m.in. ambasadora RP Marka Magierowskiego, który  zażądał wysokiej rekompensaty za „czas nieprzepracowany”.

Spięcie na linii prezydent-premier. Wymiana zdań w mediach społecznościowych

W ostatni czwartek przed południem szef rządu nawiązał w mediach społecznościowych do sprawy obsady polskich placówek dyplomatycznych. Donald Tusk napisał, że "to, że prezydent Duda wciąż blokuje nominacje ambasadorskie w takich krajach jak USA, Izrael, Ukraina czy przy NATO jest skrajnie nieodpowiedzialne".

Reklama
Reklama

Prezydent odpowiedział, że tylko on miał prawo odwołać ambasadorów, a nigdy tego nie zrobił,  zaś "Donald Tusk i MSZ zmusili ich do opuszczenia ambasad i uniemożliwiają im wykonywanie zadań".

Dodatkowo w czwartek, podczas konferencji "Lavoro pericoloso. O pracy sędziego", w kontekście statusu sędziów  powołanych przez Krajową Radę Sądownictwa po roku 2018, Duda stwierdził także, że "prezydent mógłby sam wskazywać sędziów na zasadzie: ten się nadaje, ten się nadaje, ten się nadaje". - Taki jest w moim przeświadczeniu głęboki sens ustrojowy instytucji prezydenta - dbanie o ciągłość władz państwowych, której elementem jest także dokonywanie nominacji sędziowskich. Nikt inny tej nominacji dokonać nie może - dodał.

Czytaj więcej

Jacek Czaputowicz: Andrzej Duda sporem o ambasadorów osłabia pozycję Polski

Szef BBN o sporze między rządem a prezydentem: Warto znaleźć właściwy język

Szef BBN, komentując spór na linii rząd-prezydent, dotyczący zarówno ambasadorów, jak i zmian w wymiarze sprawiedliwości, powiedział, że "nie można traktować głowy państwa, zwierzchnika sił zbrojnych, osoby posiadającej największy mandat społeczny, jako notariusza woli pochodzącej od ministra".

- Namawiam wszystkich ministrów do tego, by w jednakowy sposób dbali o to, by wola prezydenta została spełniona, dochowana – powiedział Siewiera.

Szef BBN dodał, że jednym z  najważniejszych walorów dyplomacji jest zdolność przekonywania, więc skoro ministrowie są w stanie porozumieć się z prezydentem w sprawie nominacji generałów, "to warto,  by również resort dyplomacji znalazł właściwy język do tego, by przekonać pana prezydenta" w kwestii ambasadorów.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Była kandydatka na prezydenta chce do Sejmu. Sąd zarejestrował partię Joanny Senyszyn
Polityka
Szczyt Wschodniej Flanki. Przyjęta deklaracja wskazuje Rosję jako największe zagrożenie
Polityka
Konflikt w PiS. Politycy partii reagują na atak Jacka Kurskiego
Polityka
Tomasz Trela: Włodzimierzowi Czarzastemu należy się szacunek od Adriana Zandberga
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama