Kongres Prawa i Sprawiedliwości zapowiadany był na najbliższą sobotę 28 września. Termin ten potwierdzał Jarosław Kaczyński jeszcze kilka dni temu w wywiadzie dla Polskiej Agencji Prasowej, zapowiadając przy tej okazji „jeszcze większy zakres pomocy powodzianom”. W rozmowie z Wirtualną Polską z kolei zapewniał 20 września, że "nie ma żadnego związku, który mógłby ustalić, że odbycie naszego kongresu w jakimkolwiek stopniu ograniczy możliwość pomocy dla ofiar powodzi".
Czytaj więcej
W tej chwili nie będzie zmian w kierownictwie partii. Nie ma alternatywy dla Jarosława Kaczyńskiego. To lider, który łączy nasze środowisko – powiedziała była premier Beata Szydło w rozmowie z Wirtualną Polską.
Tymczasem w środowy wieczór Wirtualna Polska poinformowała, że Prawo i Sprawiedliwość przesunęło sobotnie wydarzenie na inny termin. Źródła portalu twierdzą, że PiS uznał, iż organizacja kongresu podczas powodzi nie jest szczęśliwym pomysłem i nie chce powtarzać błędu z 14 września, gdy na południu Polski zalewane były miasta, a politycy PiS spotkali się na wiecu „przeciwko Tuskowi i Bodnarowi”.
Wirtualna Polska pisze także, że sobotni kongres Prawa i Sprawiedliwości miał być okazją dla Kaczyńskiego do wskazania Mariusza Błaszczaka jako swojego następcy w fotelu prezesa. A to miałoby ostatecznie zakończyć spekulacje o wystawieniu Błaszczaka jako kandydata PiS w zbliżających się wyborach prezydenckich.
Kongres PiS. Jarosław Kaczyński: Zapadną ważne decyzje
Proszony o potwierdzenie medialnych doniesień, prezes PiS powiedział dziennikarzom w Sejmie, że "przedwczesne jest w tej chwili mówienie czegokolwiek na ten temat". Zapewnił jednak, że wkrótce zostaną podjęte "ważne decyzje".