We wtorek amerykański prezydent ogłosił w Białym Domu swoją decyzję w sprawie nielegalnie przebywających w Stanach Zjednoczonych osób, które pozostają w związku małżeńskim z obywatelami USA. Biden wykonał ruch w sprawie migrantów na niespełna pięć miesięcy przed wyborami na prezydenta, w których ubiega się o reelekcję. Jego decyzja stoi w sprzeczności z planami jego rywala, Donalda Trumpa, dotyczącymi masowych deportacji.
Decyzja Joe Bidena ws. nielegalnych imigrantów
Biden skrytykował Trumpa za rozdzielenie rodzin migrantów na granicy USA z Meksykiem i komentarze na temat nielegalnych imigrantów, w tym słowa, że "zatruwają oni krew" Stanów Zjednoczonych. - Nie interesuje mnie robienie polityki na granicy lub imigracji, interesuje mnie rozwiązanie problemu - przekonywał we wtorek Biden.
Czytaj więcej
Nazwisko kandydata na republikańskiego wiceprezydenta zostanie ogłoszone za miesiąc podczas Krajo...
Z komunikatu Białego Domu oraz Departamentu Bezpieczeństwa Krajowego wynika, że z programu ogłoszonego przez prezydenta będzie mogło skorzystać ok. 500 tys. małżonków obywateli USA, którzy mieszkają w Stanach Zjednoczonych od co najmniej 10 lat, kwalifikować się ma także ok. 50 tys. dzieci i młodzieży do lat 21, których rodzicem jest obywatel USA.
W kampanii prezydenckiej przed wyborami w 2020 r. Joe Biden obiecywał, że po wygranej cofnie część restrykcyjnych przepisów imigracyjnych ustanowionych przez swojego poprzednika, Donalda Trumpa, który teraz również stara się o powrót do Białego Domu. W ostatnich miesiącach w obliczu rekordowo wysokiej liczby zatrzymań migrantów na granicy z Meksykiem Biden zaostrzył swoje podejście, w tym zakazał większości migrantów przybywających do USA nielegalnie przez granicę z Meksykiem ubiegania się o azyl, co wcześniej robił też krytykowany przez demokratów Trump.