Wczesne popołudnie, rynek w Wieliczce pod Krakowem. Na Szymona Hołownię czekają lokalni kandydaci i kandydatki Trzeciej Drogi. Rozdają ulotki przyglądającym się przygotowaniom do spotkania mieszkańcom miasta. Na rynku parkuje już kampanijny pojazd jednej z kandydatek, przyczepa kempingowa oklejona materiałami wyborczymi w żółte barwy i hasło dotyczące małych ojczyzn.
Tuż po 13:30 pojawia się Szymon Hołownia. Przedstawia kandydatkę Trzeciej Drogi do sejmiku, mówi o jej obywatelskim zaangażowaniu i pracy społecznej. – Krew z krwi, kość z kości, DNA z DNA Polski 2050. To nasze pierwsze wybory samorządowe, a drugie w ogóle, i właśnie takich ludzi jak Gosia chcemy w miejscach, gdzie będzie się decydowało, jaka jest Polska – mówił Hołownia o Małgorzacie Szostak, która z Trzeciej Drogi kandyduje do sejmiku. Później marszałek Sejmu spacerował kilkanaście minut po rynku w Wieliczce, odwiedził lokalne sklepy i piekarnię. Podkreślał też wielokrotnie, że Trzecia Droga to również opcja dla wyborców PiS.
Szymon Hołownia i Władysław Kosiniak-Kamysz we wspólnym objeździe po Polsce
I podobnie jak w październiku ubiegłego roku, Szymon Hołownia i Kosiniak-Kamysz w ostatnich dniach kampanii stawiają na objazd Polski i serie spotkań z mieszkańcami w różnych regionach, przede wszystkim na ścianie południowo-wschodniej.
Trzecia Droga, podobnie jak inne partie polityczne, szuka powtórki z mobilizacji z października poprzedniego roku w wyborach
Władysław Kosinak-Kamysz i Szymon Hołownia ponownie działają pod szyldem Trzeciej Drogi. To formuła, która sprawdziła się w czasie wyborów parlamentarnych. Teraz w trasie mają też wspólne spotkania, ale ich rządowe i państwowe rolę są inne, np. rano w Limanowej Władysław Kosiniak-Kamysz – jako wicepremier i szef MON – wizytował budowę kompleksu bazy WOT. I mówił o dalszych inwestycjach w obronność.