Szturm na Sejm. Szymon Hołownia chce kar finansowych dla posłów PiS

Nałożenia najwyższych możliwych kar finansowych na siedmioro posłów PiS w związku z przepychankami, do których doszło przed Sejmem, chce marszałek Szymon Hołownia. Ukarani mieliby zostać m.in. Antoni Macierewicz i Małgorzata Gosiewska.

Aktualizacja: 21.02.2024 23:42 Publikacja: 20.02.2024 16:42

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia

Foto: PAP/Piotr Nowak

Na konferencji prasowej w Sejmie marszałek Szymon Hołownia (Polska 2050) poinformował, że otrzymał od komendanta Straży Marszałkowskiej Michała Sadonia raport.

Chodzi o wydarzenia sprzed dwóch tygodni. 7 lutego posłowie PiS próbowali wprowadzić do budynku Sejmu Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, posłów, których mandaty zostały przez marszałka Sejmu wygaszone w związku z wyrokiem wydanym przez Sąd Okręgowy w Warszawie. Przed wejściem do Sejmu grupę zatrzymała Straż Marszałkowska. Przed budynkiem doszło do szarpaniny między m.in. Wąsikiem a funkcjonariuszami.

Czytaj więcej

Kiedy Monika Pawłowska złoży ślubowanie poselskie? Szymon Hołownia podał szczegóły

Straż Marszałkowska domagała się okazania legitymacji poselskich przez próbujących wejść do Sejmu. Posłowie PiS weszli na teren parlamentu, drzwi do budynku Sejmu były zamknięte. Po pewnym czasie Wąsik i Kamiński opuścili teren.

Szturm na Sejm. Szymon Hołownia: Straż Marszałkowska wskazała 7 posłów PiS

- Komendant Sadoń zdał mi raport z wydarzeń, które miały miejsce przed Sejmem w czasie tego (...) szturmu czy próby szturmu, jak to określił jeden z komentatorów trochę półżartobliwie, próby wejścia Mariuszem do Sejmu - powiedział we wtorek Hołownia.

Marszałek dodał, że obejrzał nagrany materiał oraz zaznaczył, że w Sejmie jest ponad 400 kamer, a każdy strażnik ma też kamerę nasobną. - Dysponowaliśmy obrazem z kamer, które strażnicy noszą na sobie i tych, które są kamerami przemysłowymi, które na terenie Kancelarii Sejmu są rozmieszczone - mówił.

Czytaj więcej

Czarzasty do Kosiniaka-Kamysza i Hołowni: Blokujecie prawa kobiet. Mam dość

- Identyfikacja uczestników tych zdarzeń nie pozostawia w mojej ocenie żadnych wątpliwości. Straż Marszałkowska wskazała siedmioro posłów Prawa i Sprawiedliwości, którzy to posłowie w ewidentny sposób - i ma to potwierdzenie w materiale wideo (...) - szarpali strażników marszałkowskich, popychali ich, w niektórych przypadkach podduszali strażników marszałkowskich. Inspektor Sadoń był popychany w taki sposób, że zrzucono mu czapkę - powiedział Szymon Hołownia oceniając, że zdarzenia, do których doszło przed Sejmem nie powinny mieć miejsca.

Szymon Hołownia proponuje kary finansowe dla posłów PiS

- Sejm musi wyciągać z takich sytuacji bardzo jasne i konkretne wnioski - ocenił Hołownia. Marszałek przytoczył treść art. 22b regulaminu Sejmu, który stanowi, iż marszałek Sejmu może stwierdzić, że poseł na terenie pozostającym w zarządzie Kancelarii Sejmu w rażący sposób naruszył spokój lub porządek.

Hołownia powiedział, że w jego ocenie w przypadku siedmiorga posłów PiS doszło do takiego naruszenia. Marszałek zadeklarował, że zgodnie z formalnym wymogiem powtórzy to stanowisko podczas zebrania prezydium Sejmu.

Czytaj więcej

Jacek Sasin: Jarosław Kaczyński to atut PiS, porywa za sobą tłumy

- Prezydium Sejmu podejmie decyzję w sprawie wysokości kar finansowych, które na tych siedmioro posłów zostaną nałożone. Będę rekomendował prezydium nałożenie maksymalnej możliwej kary, jaką przewiduje kolejny artykuł regulaminu Sejmu. Jest to pozbawienie posła na okres trzech miesięcy połowy uposażenia albo całości diety poselskiej - oświadczył Szymon Hołownia.

Ukarania których posłów PiS chce Hołownia? Na liście m.in. Macierewicz i Gosiewska

Marszałek zapowiedział, że będzie rekomendował prezydium oraz głosował za tym, żeby siedmioro uczestników zajść pozbawić diety poselskiej na trzy miesiące.

Szymon Hołownia doprecyzował, że chodzi o siedmioro posłów PiS. To Edward Siarka, Jan Dziedziczak, Antoni Macierewicz, Jacek Bogucki, Małgorzata Gosiewska, Jerzy Polaczek oraz Katarzyna Sójka - mówił. Później okazało się, że nazwisko Sójki - byłej minister zdrowia - nie powinno było pojawić się na liście, o której mówił Hołownia.

Czytaj więcej

Szymon Hołownia: Putina wgnieciemy w ziemię. Michał Kobosko: Słowa na miejscu

- Te kary muszą być przykładne, muszą być surowe i muszą pełnić funkcję odstraszającą, żeby nigdy więcej nikomu (...) nie przeszło przez myśl, żeby szarpać, popychać albo w jakikolwiek sposób naruszać integralność cielesną, mundur strażnika marszałkowskiego - mówił na konferencji marszałek

- Nie macie prawa się do nich dotykać, bo oni są funkcjonariuszami Rzeczpospolitej, a nie waszym popychadłem - powiedział Hołownia, zwracając się do posłów.

Katarzyna Sójka protestuje, Szymon Hołownia przeprasza

Po wystąpieniu Hołowni Katarzyna Sójka zaprotestowała w mediach społecznościowych. "Oczekuję natychmiastowego publicznego sprostowania zarówno osobistego, jak i w każdym z mediów, które powieliło Pana całkowicie bezpodstawne pomówienia" - napisała w serwisie X (dawniej Twitter). Sójka dodała, że pilnie oczekuje od Szymona Hołowni osobistego sprostowania albo przedstawienia dowodów na to, że szarpała, popychała lub podduszała funkcjonariuszy Straży Marszałkowskiej. "Czekam na Pana natychmiastową reakcję" - oświadczyła.

W środę przed posiedzeniem Sejmu Szymon Hołownia w rozmowie z dziennikarzami powiedział, że rano przyszedł do niego komendant Straży Marszałkowskiej "z przeprosinami, że wprowadził w błąd marszałka Sejmu, prezydium Sejmu w odniesieniu do pani poseł Sójki".

- Strażnicy, którzy analizowali nagrania niewłaściwie zidentyfikowali osobę, która na nich się znajdowała. Po ponownym sprawdzeniu, kto znajdował się na sali, o której wchodził, jakie rzeczy wrzucał na media społecznościowe okazało się, że panią Agnieszkę Górską wzięli za panią poseł Katarzynę Sójkę. W związku z tym poleciłem panu komendantowi przeproszenie dzisiaj pani poseł Sójki, ja też osobiście ją przeproszę - oświadczył Szymon Hołownia.

Poinformował, że prezydium Sejmu uchyliło karę dla Katarzyny Sójki. W środę Kancelaria Sejmu poinformowała w mediach społecznościowych, iż komendant Straży Marszałkowskiej skierował na ręce Katarzyny Sójki pismo z wyrazami ubolewania, że nazwisko posłanki "zostało omyłkowo wymienione w gronie parlamentarzystów, którzy w rażący sposób naruszyli porządek na terenie pozostającym w zarządzie Kancelarii Sejmu w dniu 7 lutego 2024 r.".

Na konferencji prasowej w Sejmie marszałek Szymon Hołownia (Polska 2050) poinformował, że otrzymał od komendanta Straży Marszałkowskiej Michała Sadonia raport.

Chodzi o wydarzenia sprzed dwóch tygodni. 7 lutego posłowie PiS próbowali wprowadzić do budynku Sejmu Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, posłów, których mandaty zostały przez marszałka Sejmu wygaszone w związku z wyrokiem wydanym przez Sąd Okręgowy w Warszawie. Przed wejściem do Sejmu grupę zatrzymała Straż Marszałkowska. Przed budynkiem doszło do szarpaniny między m.in. Wąsikiem a funkcjonariuszami.

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Sondaż: PiS z największym spadkiem. Rośnie Konfederacja
Polityka
Szkody wizerunkowe, gratka dla wywiadu. Specjaliści o asystentce Donalda Tuska
Polityka
Unia wszczyna procedurę nadmiernego deficytu wobec Polski
Polityka
Polityczne Michałki. Sejm rusza na wakacje a PSL z kontrofensywą, zaś Giertych przynosi KO „kontent rozliczeniowy”
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Polityka
Władysław Kosiniak-Kamysz: Jeden projekt w sprawie aborcji mógłby przejść