Reklama

Rząd przedstawił projekt budżetu na 2024 rok. Morawiecki: To budżet dwóch kieszeni

"To budżet dwóch kieszeni. Do jednej wkładają, a z drugiej wyciągają. Wkładają nielicznym, a wyciągają wszystkim" - skomentował projekt budżetu na 2024 rok były premier Mateusz Morawiecki.

Publikacja: 19.12.2023 17:16

Posłanka PiS Elżbieta Witek (L) i były premier Mateusz Morawiecki (C) na sali obrad Sejmu

Posłanka PiS Elżbieta Witek (L) i były premier Mateusz Morawiecki (C) na sali obrad Sejmu

Foto: PAP/Piotr Nowak

Premier Donald Tusk zapowiedział, że w budżecie na 2024 rok zapewniono m.in. pieniądze na podwyżki dla nauczycieli i pracowników państwowej sfery budżetowej oraz żołnierzy i funkcjonariuszy. 

- W budżecie na rok 2024 zapewniliśmy środki na podwyższenie średnich wynagrodzeń nauczycieli o 30 proc., a w przypadku nauczycieli początkujących 33 proc. Chodzi o to, że 30-proc. podwyżka w przypadku nauczycieli początkujących, a więc najmniej zarabiających, nie wynosiłaby obiecane 1500 zł i stąd potrzeba zwiększenia do 33 proc. - powiedział Donald Tusk.

Premier powiedział, że w budżecie zapewniono finansowanie programu "Aktywny rodzic", czyli tzw. babciowego oraz 500 mln zł na finansowanie in vitro. Na telefon zaufania dla dzieci i młodzieży przeznaczone zostanie 10 mln zł. Donald Tusk ogłosił też, że w budżecie zapisano środki "na naukę języka śląskiego". - Jesteśmy w trakcie tej inicjatywy, aby nadać rangę języka śląskiego, zgodnie z oczekiwaniami mieszkańców Śląska i są na to środki. To nie są duże środki - powiedział.

- Prognozujemy wzrost wpływów ze wszystkich podatków — zadeklarował minister finansów Andrzej Domański. Deficyt ma wynieść 184 miliardy złotych.

Czytaj więcej

Tusk po posiedzeniu rządu: Kurski nie będzie reprezentował Polski w Banku Światowym
Reklama
Reklama

Mateusz Morawiecki komentuje projekt budżetu na 2024 rok

Plan nowego rządu skomentował były premier Mateusz Morawiecki. "To budżet dwóch kieszeni. Do jednej wkładają, a z drugiej wyciągają. Wkładają nielicznym, a wyciągają wszystkim" - ocenił poseł PiS.

„Kilkanaście procent polskich pracowników ma dostać podwyżki do jednej kieszeni, a z drugiej — już wszystkim Polakom — wyciągnięte zostaną pieniądze poprzez m. in. likwidację tarczy energetycznej w drugiej połowie przyszłego roku”- uważa Morawiecki.

Zdaniem byłego szefa rządu, zapowiadany projekt budżetu to "od lipca podwyżka cen prądu, gazu, ciepła, żywności".

Morawiecki odniósł się również do planowanego deficytu. "A jeśli chodzi o deficyt... Jeszcze we wrześniu 164 mld zł miały być katastrofą, końcem Polski, zadłużaniem Polaków. Teraz ponad 184 mld zł deficytu już nie przeszkadza. Hipokryzja sięgnęła szczytów Himalajów" - skomentował.

„Zostawiliśmy finanse publiczne w dobrej kondycji, dlatego teraz można finansować projekty PiS 800+, zbrojenia, darmowe autostrady, 13. i 14. Emerytury, tarcze antykryzysowe czy 0% VAT na żywność, podwyżki dla sfery budżetowej i dla nauczycieli” - dodał.

Reklama
Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Nowa Lewica wybrała nowe władze. Włodzimierz Czarzasty wygrał głosowanie
Polityka
Spór Tusk–Nawrocki paraliżuje państwo? Polacy wydali jednoznaczny werdykt
Polityka
Sondaż: Jak Polacy oceniają korzystanie z prawa weta przez Karola Nawrockiego?
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Polityka
Architektura władzy Donalda Tuska. Jak premier zbudował nowy system rządzenia państwem?
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama