KE czeka na ruch ze strony Polski, bo zmiany w KPO wciąż można negocjować

Jeszcze nieformalnie, ale już na najwyższych szczeblach Donald Tusk zabiegał w Brukseli o odblokowanie unijnych funduszy dla Polski.

Publikacja: 25.10.2023 20:57

Donald Tusk w Brukseli

Donald Tusk w Brukseli

Foto: AFP

Lider Koalicji Obywatelskiej i najbardziej prawdopodobny przyszły premier Polski przyjechał w środę do Brukseli. Już przed południem spotkał się z przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen i to była najważniejsza rozmowa, bo dotyczyła możliwości szybkiego uwolnienia miliardów euro dla Polski. Potem były szef Rady Europejskiej spotkał się z przewodniczącą Parlamentu Europejskiego Robertą Metsolą, a w czwartek będzie na zjeździe Europejskiej Partii Ludowej. Ponieważ to jednocześnie pierwszy dzień szczytu UE, to Tusk ma też odbyć spotkania bilateralne, wśród nich m.in z prezydentem Francji.

– Europa głodna jest uczciwej rozmowy i poważnych relacji z Polską – powiedział Tusk. – Jestem dziś w siedzibie KE, żeby przyspieszyć proces powrotu do pełnej obecności Polski w UE, wracamy na tę drogę z pełnym przekonaniem, że taka jest wola polskich wyborców – dodał były i prawdopodobne, że przyszły polski premier.

Czytaj więcej

Jędrzej Bielecki: KPO będzie odblokowane. Bo Ursula von der Leyen musi nagrodzić teraz Donalda Tuska

Witająca go von der Leyen podkreśliła wysoką frekwencję w ostatnich wyborach w Polsce. – Pokazała ona, jak silnie Polacy są przywiązani do idei demokracji – stwierdziła szefowa KE.

Z Tuskiem chciała rozmawiać na najważniejsze w tej chwili europejskie tematy, takie jak Ukraina, nowa architektura bezpieczeństwa Europy, konkurencyjność gospodarki, demokracja i poszanowanie wartości europejskich, ale również o postępach w KPO. Jak podkreślił lider KO te rozmowy mają charakter nieformalny, bo ciągle jest liderem opozycji, a nie premierem. – Ale czas płynie nieubłaganie, i musiałem podjąć tę inicjatywę, zanim dojdzie do ostatecznych rozstrzygnięć powyborczych, aby ratować pieniądze, które się Polsce należą i które wynikają z tradycyjnych funduszy europejskich, jak i z KPO – powiedział Tusk.

Jak już pisaliśmy w środowym wydaniu „Rzeczpospolitej”, im szybciej powstanie rząd, tym łatwiej będzie odblokować 57 mld euro z Krajowego Planu Odbudowy. W najbliższych tygodniach przypadają bowiem kluczowe terminy wynikające z unijnego rozporządzenia, i można z KE negocjować zmiany w KPO, które pozwoliłoby na ominięcie wymogu nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym. Te same cele, przywracania praworządności, można by osiągać innymi metodami, o których zresztą wspomniał sam Tusk: legislacyjnymi, które wymagałaby gotowości współpracy ze strony prezydenta Dudy, i praktycznymi, pokazującymi że nowy rząd szanuje niezawisłość sędziowską. Ale to wymaga pilnych decyzji. Tymczasem nie wiadomo ciągle, kiedy opozycja dojdzie do władzy.

– Prezydent nie ujawnił swoich planów. Ale w rozmowie z nami odgrywał rolę konstruktywną. Zapewnił, że jeśli się potwierdzi, że opozycja dysponuje większością w parlamencie, nie będzie się wahał ani chwili i powierzy tę misję (stworzenia rządu – red.) kandydatowi przez nią wskazanemu – tak Tusk relacjonował spotkanie, które odbył z Dudą we wtorek.

Czytaj więcej

Donald Tusk w Brukseli. "Polacy czekali na ten moment osiem lat"

Po spotkaniu z von der Leyen Tusk przekonywał, że możemy liczyć na maksymalną elastyczność z jej strony. – Ale to nic nowego, poprzedni rząd też mógł na nią liczyć – zauważył.

Tyle że nigdy nie dał Komisji nawet pretekstu do tego, żeby unijne środki Polsce przekazać. Według niego szefowa KE ma świadomość, że pewne decyzje wykonawcze z jej strony będą potrzebne szybko, żeby Polska nie tylko nie straciła ani jednego euro z należnych jej funduszy KPO, ale też była w stanie je rozsądnie wydać do końca 2026 roku. Podkreślił też gwarancje prawne, która ma KE. Może zdecydować o wypłaceniu pierwszej transzy w oczekiwaniu na obiecane decyzje (np. skierowane ustawy do Sejmu), bo zawsze może potem wstrzymać kolejne transze, a nawet zażądać zwrotu wypłaconych już środków, jeśli kraj wycofałby się z uzgodnionych reform.

Lider Koalicji Obywatelskiej i najbardziej prawdopodobny przyszły premier Polski przyjechał w środę do Brukseli. Już przed południem spotkał się z przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen i to była najważniejsza rozmowa, bo dotyczyła możliwości szybkiego uwolnienia miliardów euro dla Polski. Potem były szef Rady Europejskiej spotkał się z przewodniczącą Parlamentu Europejskiego Robertą Metsolą, a w czwartek będzie na zjeździe Europejskiej Partii Ludowej. Ponieważ to jednocześnie pierwszy dzień szczytu UE, to Tusk ma też odbyć spotkania bilateralne, wśród nich m.in z prezydentem Francji.

Pozostało 86% artykułu
Polityka
Czy Jarosław Kaczyński powinien ponieść karę? Wyniki sondażu, Polacy podzieleni
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Wybory prezydenckie
PSL nie wystawi własnego kandydata w wyborach prezydenckich. Ludowcy poprą Szymona Hołownię
Polityka
Rozliczanie PiS. Adrian Zandberg: Ludzie już żyją czymś innym
Polityka
Wybory prezydenckie 2025: Pojawił się nowy kandydat. Kim jest?
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Polityka
Tobiasz Bocheński odniósł się do sprawy Marcina Romanowskiego. "Nie ukrywałbym"