Bezpieczna Polska – tak nazywa się najnowsza partia w Polsce. 15 września zarejestrował ją warszawski sąd, i tym samym dołączyła do ok. 90 innych formalnie istniejących ugrupowań. Reprezentację w Sejmie ma około 20 z nich, a wiele istnieje tylko na papierze. Jednak nawet na tle tak licznej grupy Bezpieczna Polska się wyróżnia. Jak mówi nam jej założyciel Leszek Sykulski, jednym z jej założeń jest „chęć normalizacji stosunków z Rosją i Białorusią”.
Dotąd partii prezentujących taki światopogląd niemal nie było. Do nielicznych zalicza się zarejestrowana w marcu partia Front Krzysztofa Tołwińskiego, byłego wiceministra w rządzie Jarosława Kaczyńskiego. Głosi ona m.in. hasła „deukrainizacji Polski” czy „działań politycznych na rzecz podjęcia przyjaznej i partnerskiej współpracy z Federacją Rosyjską oraz Republiką Białoruską”.
Czytaj więcej
PKW zawiadomiła prokuraturę w sprawie potencjalnych fałszerstw na listach poparcia komitetu założonego przez kontrowersyjnego polityka.
O tym, że podobny charakter będzie mieć Bezpieczna Polska, można przekonać się też, śledząc skład jej założycieli. Jest wśród nich właśnie dr Sykulski, geopolityk, posądzany o podejmowanie prokremlowskich działań.
Choć za specjalistę od geopolityki uchodził od lat, jego nazwisko stało się głośne dopiero po rozpoczęciu agresji Rosji na Ukrainę. W kwietniu 2022 roku przeprowadził wywiad z ambasadorem Rosji Siergiejem Andriejewem, który odpowiedzialnością za wojnę obarczał Kijów. Później m.in. zaangażował się w działalność Polskiego Ruchu Antywojennego. O tym, że działalność politologa wpisuje się w propagandę Kremla, przestrzegał Stanisław Żaryn, zastępca koordynatora ds. służb.