Słowacja wybierze prorosyjski rząd? Może stać się dla UE problemem jak Węgry

Zmiana kursu na prorosyjski, rozmontowywanie państwa prawa, ból głowy dla Unii Europejskiej – tak może być u naszego południowego sąsiada po sobotnich wyborach parlamentarnych.

Publikacja: 28.09.2023 03:00

Robert Fico podczas jednego z wieców wyborczych, sierpień 2023 r.

Robert Fico podczas jednego z wieców wyborczych, sierpień 2023 r.

Foto: AFP

Ich faworytem jest Smer (Kierunek), partia byłego długoletniego premiera Roberta Ficy. Po wstrząsie wywołanym zabójstwem w 2018 r. dziennikarza Jána Kuciaka, którego teksty śledcze dotyczyły także Ficy, wydawało się, że nie ma on szans wrócić na główną scenę. Był, jak mówi czołowy słowacki pisarz Michal Hvorecký, politycznym zombie. Ale się odrodził.

Kandydat na premiera Słowacji nie chce dać Ukraińcom żadnego naboju

Robert Fico, nazwany przez niedawnego szefa dyplomacji Rastislava Káčera głównym adwokatem Władimira Putina, w czasie kampanii sugeruje, że marzy mu się zmiana kursu na prorosyjski, co oznaczałoby poważny kłopot dla zachodniego sojuszu na rzecz Kijowa.

Czytaj więcej

Bałkański szlak migracyjny idzie przez Polskę. Czy na granicach wrócą kontrole?

Słowacja była jednym z pierwszych państw, które wsparły militarnie Ukrainę, w tym samolotami.

– Nie damy Ukraińcom już żadnego naboju – zapowiada Fico, który nie stroni od mówienia o „ukraińskich nazistach”. Krytykował też sankcje wobec Moskwy, a nawet – jak przypomniała Agencja Reutera – obiecywał, że gdyby doszło do głosowania o przyjęciu Ukrainy do NATO, on by je zawetował.

Na Słowacji silne są wpływy rosyjskiej propagandy. – Opisuje ona Zachód jako dekadencki, zgniły, rozpadający się, gejowski. Jako piekło dla prawdziwych Słowaków. Długo był to temat niszowy, nagle w wyniku manipulacji polityków stał się głównym. Tacy politycy jak Fico, który na początku był proeuropejskim socjaldemokratą, zradykalizowali się – mówi „Rzeczpospolitej” Michal Hvorecký. – Słowacja ma problem z tożsamością. Wielu Słowaków nadal myśli, że nie jesteśmy prawdziwie zachodnim państwem, wschodnim też niezupełnie, czymś pośrodku, że żyjemy w fikcyjnym raju, gdzie nie ma geopolitycznych problemów, nie ma globalizacji – dodaje.

W ostatnich dniach w zachodnich mediach pojawiły się rozważania, czy Unia Europejska nie doczeka się kłopotliwego sojuszu na flance wschodniej: Węgier, Słowacji i – gdyby PiS wygrał 15 października i trwał przy antyukraińskiej retoryce – Polski.

Skrajna prawica wejdzie w skład rządu Słowacji?

– Obawiam się tego geopolitycznego zwrotu na Słowacji, ale też martwię się – bardziej – o rządy prawa. Robert Fico mówi otwarcie, że chce zmienić wymiar sprawiedliwości. Chce utworzyć reżim nieliberalny jak Viktor Orbán na Węgrzech – mówi pisarz.

Czytaj więcej

Słowacja zmęczona i rozedrgana politycznie. Wróci Fico?

Partia Ficy, oficjalnie socjaldemokratyczna, faktycznie populistyczna, łącząca elementy lewicowe i narodowe, jest faworytem sobotnich wyborów. Prowadziła ostatnio we wszystkich sondażach (19,4–24,4 proc.). I, co jeszcze rok temu wydawało się nieprawdopodobne, w razie zwycięstwa raczej nie będzie miała problemu ze znalezieniem koalicjantów.

Oprócz trzeciego w badaniach (z poparciem 11,4–15,2 proc.) centrowego Hlasu (Głosu), który powstał pod wodzą byłego premiera Petera Pellegriniego w wyniku rozłamu w Smerze, mógłby liczyć na skrajną prawicę. Nacjonalistyczna SNS, która była już przed laty koalicjantem Ficy, ma według badań dużą szansę wrócić do parlamentu. Znajdzie się tam także zapewne nowe ugrupowanie – Republika, jeszcze radykalniejsze, zwane faszystowskim.

Dwa i pół roku kampanii wyborczej Roberta Ficy

Na drugim miejscu w sondażach (14,6–18,2 proc.) jest lewicowa Postępowa Słowacja (PS), która w poprzednich wyborach nie przeszła progu wyborczego. Rządziła po nich powoli rozpadająca się koalicja partii centroprawicowych i prawicowych. PS również była w wielkim obozie anty-Smer, ale gdy rządzący przeciwnicy Ficy z powodu wielu kryzysów tracili poparcie, ona rosła w sondażach. Biorąc pod uwagę to, że wielu Słowaków podejmuje decyzję w ostatniej chwili, może nawet wygrać.

Czytaj więcej

Słowacja. Czy dołączy do państw wspierających Rosję?

– Postępowa Słowacja ciężko pracowała i wyciągnęła naukę z porażki w 2020 r. Ma mocnego młodego lidera Michala Šimečkę, wnuka legendarnego dysydenta Milana Šimečki, przyjaciela Václava Havla i Adama Michnika – mówi Hvorecký.

Ale trudno by jej było utworzyć koalicję. Poza Hlasem, który może rządzić właściwie z każdym, musiałaby szukać poparcia wśród ugrupowań centroprawicowych i prawicowych.

– Ale one nie umieją współpracować, to partie liderów z rozbudowanym męskim ego, na dodatek w sondażach balansują na granicy 5 proc., nie wiadomo, czy wejdą do parlamentu – podkreśla pisarz.

Michal Hvorecký, przeciwnik Ficy, z uznaniem wyraża się o jego energii: – Przez ostatnie dwa i pół roku prowadził kampanię wyborczą codziennie, intensywnie, w całym kraju. Wykorzystywał każdą sytuację, nawet pandemię, zwoływał demonstracje wtedy, gdy było to zakazane. Twardo pracował, niektórzy uważają, że z myślą o zemście. Mówi się, że Fico w kampanii jest ostry, ale gdy rządzi, znacznie łagodnieje. Jednak on się zmienił, ciężko chorował, miał dwie operacje serca, zmagał się z alkoholizmem. Walczył o przetrwanie. Teraz będzie dyktował warunki – dodaje Hvorecký.

Ich faworytem jest Smer (Kierunek), partia byłego długoletniego premiera Roberta Ficy. Po wstrząsie wywołanym zabójstwem w 2018 r. dziennikarza Jána Kuciaka, którego teksty śledcze dotyczyły także Ficy, wydawało się, że nie ma on szans wrócić na główną scenę. Był, jak mówi czołowy słowacki pisarz Michal Hvorecký, politycznym zombie. Ale się odrodził.

Kandydat na premiera Słowacji nie chce dać Ukraińcom żadnego naboju

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Polityka
Donald Trump wrócił na miejsce zamachu. Wspiera go Elon Musk
Polityka
Donald Trump wraca do miasta, gdzie próbowano go zabić. Będzie tam Elon Musk
Polityka
Kim Dzong Un grozi użyciem broni atomowej
Polityka
Kurt Volker: Trump ma pomysł na Ukrainę