Polityk zapytany został w programie między innymi o to, kiedy ministerstwo rolnictwa i rozwoju Wsi pokaże listę polskich firm, które zarobiły na transporcie ukraińskiego zboża do Polski. - To jest pytanie na przykład do polskiej Izby Zbożowo-Paszowej, która zrzesza 56 takich firm. W ramach dobrych praktyk można taką informację ujawnić. Natomiast z punktu widzenia ministerstwa finansów, które jest dysponentem takiej listy, są potrzebne zmiany prawne. Ja od początku mówiłem, że taka lista musi być jawna – powinno być pokazane, kto zarabiał kosztem polskich rolników - powiedział Kowalski.
Jak zaznaczył wiceminister rolnictwa, „to jest lista którą posiada ministerstwo finansów, ze względu na to, że to są między innymi dane skarbowe”. - Dlatego pokazałem scenariusz, który jest dziś najlepszy. Nigdy Agrounia, Platforma Obywatelska, PSL czy Polska 2050 nie pójdą do izb, które zrzeszają te firmy i nie wezwą ich do ujawnienia. Stanowisko ministerstwa rolnictwa – ministra Telusa i moje – jest jednoznaczne. Ta lista powinna zostać pokazana. Musimy zmienić prawo - podkreślił. - Zacznijmy od dobrej praktyki – niech Michał Kołodziejczak przedstawi swoje zarobki związane z handlem z Rosją i niech Izba Zbożowo-Paszowaa ujawni, które z tych kilkudziecięciu firm kupowały zboże z Ukrainy - dodał.
Kowalski zapytany został także o to, ile zarobił na zasiadaniu w spółkach rządu państwa za rządów PiS. - W przeciwieństwie do Donalda Tuska podałem wszystkie kwoty ze swoich oświadczeń majątkowych. A co zrobił Donald Tusk? Milczy. Nie wiemy ile zarabia. W moim oświadczeniu majątkowym nie ma nawet jednego miliona złotych - stwierdził.
Czytaj więcej
"Złu nie można ufać. Zapytajcie Prigożyna, czy należy ufać obietnicom Putina”. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przemawiał na Zgromadzeniu Ogólnym ONZ w Nowym Jorku.