24 ogniwa przedstawiające Orła Białego, Najświętszą Maryję Pannę i monogram maryjny, czyli ułożone w ornament litery MARIA – tak wygląda Łańcuch Orderu Orła Białego, wykonany na koronację Stanisława Augusta Poniatowskiego. Jego celem było odróżnienie króla jako Wielkiego Mistrza Orderu od zwykłych odznaczonych. Przechowywany na Zamku Królewskim klejnot mógł wrócić do użytku, jednak tak się nie stanie. Senat definitywnie odrzucił przewidujący to projekt ustawy.
Autorem projektu była formalnie Komisja Praw Człowieka Praworządności i Petycji, jednak kojarzony był z partią rządzącą za sprawą zaangażowania senatorów PiS. Dlatego trzecie czytanie w Senacie było pełne politycznych złośliwości.
– Jest to najbardziej kuriozalny pomysł, jeden z najbardziej zaskakujących, jakie się pojawiły w obecnej kadencji – krytykował sprawozdawca komisji senator niezależny Krzysztof Kwiatkowski. Wyliczał, że do wykonania repliki łańcucha trzeba by kilograma złota i klejnotów o wartości kilku milionów.
Czytaj więcej
Prezydent Andrzej Duda nie otrzyma królewskiego Łańcucha Orderu Orła Białego, wartego miliony złotych. Weto zgłosiły komisje senackie. Przed wojną łańcuch taki przysługiwał prezydentowi Ignacemu Mościckiemu.
Przytyki wobec PiS zaczął robić senator KO Adam Szejnfeld, pytając, jak to możliwe, że kraju, „w którym rozdaje się niemalże codziennie po 5–6 milionów zł na wille i posiadłości nie wiadomo komu”, nie stać na parę milionów na łańcuch. Senator Kwiatkowski wytknął poparcie dla projektu resortowi kultury i Kancelarii Prezydenta, po czym propozycja przytłaczającą większością głosów trafiła do kosza. Problem w tym, Senat nigdy poważnie się nad nią nie pochylił.