Torysi, żeby utrzymać władzę, poświęcają środowisko

Premier liczy, że obrona kierowców kosztem ograniczenia emisji CO2 uratuje Partię Konserwatywną przed katastrofą.

Aktualizacja: 02.08.2023 08:19 Publikacja: 02.08.2023 03:00

Rishi Sunak

Rishi Sunak

Foto: AFP

Na nadrobienie tak kolosalnej straty czasu pozostało niewiele. Kompilacja sondaży przeprowadzona przez Politico daje Partii Konserwatywnej ledwie 26 proc. poparcia wobec 46 proc., na jakie może liczyć opozycyjna Partia Pracy. Data przyszłych wyborów do Izby Gmin nie została jeszcze ustalona, ale muszą się one odbyć w przyszłym roku.

Jednak dla premiera Rishiego Sunaka pojawił się płomyk nadziei. To wyniki wyborów uzupełniających do hrabstw Oxbridge i South Ruislip na przedmieściach Londynu. Tu torysi niespodziewanie uzyskali znakomity wynik, bo prowadzili kampanię przeciwko planom burmistrza stolicy Sadiqa Khana (Partia Pracy) poszerzenia strefy zakazu wjazdu najbardziej trujących aut (chyba że za opłatą 12,5 funta dziennie).

Czytaj więcej

Brytyjski rząd walczy z kryzysem energetycznym. Ma być więcej ropy i gazu

Sunak postanowił więc pójść za ciosem. W wywiadzie dla BBC w poniedziałek zapowiedział, że „staje po stronie kierowców”. I ujawnił, że rząd zgodzi się na wydanie „setek” licencji na nowe odwierty wydobycia ropy i gazu na Morzu Północnym. Partia Pracy już dawno ostrzegła, że w razie przejęcia władzy wstrzyma proces przyznawania nowych pozwoleń. Zdaniem premiera w dzisiejszych, niepewnych czasach Wielka Brytania musi możliwie w największym stopniu polegać na własnych źródłach energii. Choć jednak oficjalny cel doprowadzenia do zeroemisyjnej gospodarki do 2050 r. pozostaje w mocy, zdaniem obrońców środowiska po zmianie polityki rządu staje się on nierealny.

– Przy wydobyciu ropy i gazu pracuje w Zjednoczonym Królestwie około 200 tys. osób. Utrzymanie miejsc pracy będzie kluczowym tematem kampanii wyborczej, podobnie jak zapewnienie relatywnie niskich cen paliw. Jednak, aby utrzymać władzę, Sunak musi przekonać centrowy elektorat, a nie jedynie twardych zwolenników Partii Konserwatywnej. A dla takich wyborców ochrona środowiska, w szczególności wobec powtarzających się kataklizmów na południu Europy czy w Chinach, jest ważna. Ruch premiera jest więc ryzykowny – mówi „Rz” Steven Clarke, ekspert londyńskiej Resolution Foundation.

Zakaz starych aut

Michael Gove, wpływowy członek gabinetu Sunaka, twierdzi, że walka z ociepleniem klimatu stała się czymś na kształt „religijnej krucjaty”. Wskazuje na przykład Francji, gdzie w 2018 r. wybuchł bunt „żółtych kamizelek” po zapowiedzi podniesienia cen oleju napędowego. W szczególności w środkowej Anglii, gdzie będzie decydował wynik wyborów, wielu ludzi polega na własnym aucie, aby dojechać do pracy, bo komunikacja zbiorowa jest słaba.

Jednak sondaż „Financial Times” pokazuje, że dla 60 proc. wyborów Partii Konserwatywnej (80 proc. głosujących na laburzystów) należy doprowadzić do całkowitej neutralności gospodarki z punktu widzenia emisji CO2 do 2050 r. Jednocześnie jednak dwie trzecie elektoratu torysów uważają, że nie należy w tym celu nakładać dodatkowych kosztów na obywateli (to opinia jednej piątej głosujących na Partię Pracy).

Czytaj więcej

Partia Konserwatywna obroniła mandat zwolniony przez Borisa Johnsona

Biorąc pod uwagę tak złożone nastawienie opinii publicznej, Sunak próbuje grać na dwa fronty. Nie tylko „staje po stronie zmotoryzowanych”, ale także uwzględnia obawy przed ekologiczną katastrofą. Rząd utrzymał więc zakaz sprzedaży od 2030 r. nowych samochodów napędzanych na diesel i benzynę. Premier zapowiedział też budowę dwóch gigantycznych magazynów dwutlenku węgla pod Morzem Północnym. Władze chcą na to przeznaczyć 20 mld funtów. Za realizację projektów są odpowiedzialne brytyjskie giganty energetyczne Shell i BP. Jednak eksperci wskazują, że technologia budowy takich magazynów jest niepewna, więc ich realizacja też pozostaje mglista. Tymczasem pierwsze nowe licencje na wydobycie gazu i ropy mają zostać wydane już tej jesieni.

Przeciw brexitowi

Nawet jednak jeśli polityka środowiskowa Sunaka okaże się trafna, potrzeba będzie znacznie więcej sukcesów, aby premier uratował Partię Konserwatywną przed katastrofą. Z sondażu YouGov wynika, że aż 68 proc. Brytyjczyków nie darzy zaufaniem ekipy rządzącej, a jedynie 14 proc. wyraża dla niej uznanie.

To przede wszystkim efekt dramatycznego rozejścia się między świetlaną wizją rozwoju kraju roztaczaną przez zwolenników brexitu a rzeczywistością. Brytyjska gospodarka ledwo uniknie w tym roku wpadnięcia w recesję, jednak pozostaje o 0,5 pkt proc. mniejsza niż przed pandemią. Wśród wielkich potęg ekonomicznych świata tylko Niemcy notują równie słaby wynik. Uparcie wysoka (8 proc.) inflacja powoduje, że Bank Anglii podnosi stopy procentowe do poziomu niewidzianego na Wyspach od dekad. To zaś sprawia, że w społeczeństwie, gdzie zaciąganie kredytów hipotecznych jest normą, znaczna część Brytyjczyków musi sięgać do oszczędności, aby przetrwać do końca miesiąca.

Gdyby dziś odbyło się referendum rozwodowe, 55 proc. poparłoby pozostanie w Unii, a tylko 31 proc. chciałoby wyjścia z niej – podaje YouGov.

Na nadrobienie tak kolosalnej straty czasu pozostało niewiele. Kompilacja sondaży przeprowadzona przez Politico daje Partii Konserwatywnej ledwie 26 proc. poparcia wobec 46 proc., na jakie może liczyć opozycyjna Partia Pracy. Data przyszłych wyborów do Izby Gmin nie została jeszcze ustalona, ale muszą się one odbyć w przyszłym roku.

Jednak dla premiera Rishiego Sunaka pojawił się płomyk nadziei. To wyniki wyborów uzupełniających do hrabstw Oxbridge i South Ruislip na przedmieściach Londynu. Tu torysi niespodziewanie uzyskali znakomity wynik, bo prowadzili kampanię przeciwko planom burmistrza stolicy Sadiqa Khana (Partia Pracy) poszerzenia strefy zakazu wjazdu najbardziej trujących aut (chyba że za opłatą 12,5 funta dziennie).

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Rozszerzenie UE w polu zainteresowania nowego polskiego komisarza
Polityka
Kamala Harris na prezydenta USA? Barack Obama przerwał milczenie
Polityka
Unia Europejska przekaże Ukrainie zyski z zamrożonych aktywów Rosji. Ursula von der Leyen: Nie ma lepszego symbolu
Polityka
Mariusz Kamiński w europarlamencie. „Panie komisarzu, pan jest głuchy i ślepy?”
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Polityka
Nigeryjski pomysł na protesty. Policja konfiskuje opony w całym kraju