Czaban: Rosja i Białoruś zarabiają na tranzycie węgla trafiającego do Polski

Rząd zapomniał o firmach, które przez kilkadziesiąt ostatnich lat budowały swoją pozycję na współpracy ze Wschodem - mówił Piotr Czaban, dziennikarz pomagający uchodźcom na granicy polsko-białoruskiej, Podlaskie Ochotnicze Pogotowie Humanitarne, w rozmowie z Jackiem Nizinkiewiczem.

Publikacja: 10.07.2023 15:28

Piotr Czaban oceniał skuteczność polskich sankcji nakładanych na Rosję.

- Od samego początku wojny w Ukrainie i ogłaszania sankcji na Rosję przez polski rząd obserwuję dziwne działania. W Białymstoku powstał oddział rosyjskiej firmy kurierskiej, tej samej, która była używana przez żołnierzy rosyjskich do wysyłania łupów wojennych z Ukrainy przez Białoruś do domu. Ukraińskie służby przechwyciły monitoring z białoruskich oddziałów tej firmy i wszyscy mogliśmy zobaczyć jak rosyjscy żołnierze pakują zagrabione rzeczy z Ukrainy. Ukraińskie MSW apelowało do krajów zachodnich, żeby objąć sankcjami tę firmę, a w tym samym czasie otworzyła ona swój oddział w Polsce. Firma bardzo dobrze się rozwija i omija nałożone sankcje - wyjaśnił publicysta.

Firmy powiązane z Aleksandrem Łukaszenko przerejestrowały się i zamieściły na swoich tirach tablice rejestracyjne z Kazachstanu i bez problemu wjeżdżają do Polski - sankcje są fikcją

Piotr Czaban, dziennikarz pomagający uchodźcom na granicy polsko-białoruskiej, Podlaskie Ochotnicze Pogotowie Humanitarne

Dziennikarz odniósł się także do sprowadzania przez Polskę węgla ze Wschodu.

- W sobotę z rana wykonałem nagranie, które pokazuje jadące wagony węgla zmierzające od strony granicy z Białorusią. Zadzwoniłem do znajomej z Agencji Celnej i spytałem czy też zauważyła, żeby do Polski wjeżdżał węgiel ze Wschodu. Ona potwierdziła to i wyjaśniła, że węgiel z Kazachstanu nie jest objęty sankcjami i może jechać do nas przez Rosję i Białoruś. Ale nie wiadomo czy ten węgiel na pewno pochodzi z Kazachstanu. Kolejną kwestią jest to, że Rosja i Białoruś zarabiają na tranzycie tego węgla - podkreślił aktywista.

Czytaj więcej

Sankcje na Rosję słabo działają? Komisja Europejska: poczekajmy, zadziałają

Czaban mówił również o obchodzeniu sankcji przez białoruskie i rosyjskie firmy transportowe.

- Na początku wojny wprowadzono sankcje na wożenie towarów przez białoruskie i rosyjskie firmy. Co się okazało? Firmy powiązane z Aleksandrem Łukaszenką przerejestrowały się i zamieściły na swoich tirach tablice rejestracyjne z Kazachstanu i bez problemu wjeżdżają do Polski - sankcje są fikcją. Na domiar złego, rząd zapomniał o firmach, które przez kilkadziesiąt ostatnich lat budowały swoją pozycję na współpracy ze Wschodem. Te firmy zostały pozostawione same sobie, bez żadnych tarcz - stwierdził dziennikarz.

Piotr Czaban oceniał skuteczność polskich sankcji nakładanych na Rosję.

- Od samego początku wojny w Ukrainie i ogłaszania sankcji na Rosję przez polski rząd obserwuję dziwne działania. W Białymstoku powstał oddział rosyjskiej firmy kurierskiej, tej samej, która była używana przez żołnierzy rosyjskich do wysyłania łupów wojennych z Ukrainy przez Białoruś do domu. Ukraińskie służby przechwyciły monitoring z białoruskich oddziałów tej firmy i wszyscy mogliśmy zobaczyć jak rosyjscy żołnierze pakują zagrabione rzeczy z Ukrainy. Ukraińskie MSW apelowało do krajów zachodnich, żeby objąć sankcjami tę firmę, a w tym samym czasie otworzyła ona swój oddział w Polsce. Firma bardzo dobrze się rozwija i omija nałożone sankcje - wyjaśnił publicysta.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Sondaż: PiS z największym spadkiem. Rośnie Konfederacja
Polityka
Szkody wizerunkowe, gratka dla wywiadu. Specjaliści o asystentce Donalda Tuska
Polityka
Unia wszczyna procedurę nadmiernego deficytu wobec Polski
Polityka
Polityczne Michałki. Sejm rusza na wakacje a PSL z kontrofensywą, zaś Giertych przynosi KO „kontent rozliczeniowy”
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Polityka
Władysław Kosiniak-Kamysz: Jeden projekt w sprawie aborcji mógłby przejść